Bielscy policjanci poszukują sprawcy nieudanego napadu na bank przy Piastowskiej.
Do zdarzenia doszło 23 października około 12.30 w placówce jednego z banków w Bielsku-Białej przy ulicy Piastowskiej. Do banku wszedł wysoki, szczupły mężczyzna, około 30-letni, o ciemnej karnacji. Ubrany w ciemną kurtkę z charakterystycznym białym napisem na wysokości łopatek o treści „ATHLETIC”, ułożonym w półkole.
Mężczyzna zażądał pieniędzy. Kasjerka oświadczyła, że nie posiada gotówki. Wówczas napastnik wyszedł z placówki z niczym.
Z ustaleń policji wynika, że sprawcą może być obcokrajowiec, najprawdopodobniej obywatel Francji, nieznający języka polskiego. Wiadomo, że mężczyzna przyjechał do Bielska-Białej dzień wcześniej w godzinach wieczornych i zamieszkał w hostelu przy ulicy Mickiewicza. Został tam przyprowadzony przez dwie przypadkowe kobiety, które poznał w trakcie podróży koleją do Bielska-Białej. Sprawca poinformował je, że w czasie podróży został okradziony i kobiety zaoferowały mu pomoc: zaprowadziły do hostelu i zapłaciły za jego nocleg.
Wizerunek sprawcy zarejestrowały kamery monitoringu. Policja publikuje zdjęcia poszukiwanego mężczyzny, licząc na pomoc w ustaleniu jego personaliów. W szczególności policja prosi o kontakt dwie kobiety, które udzieliły mu bezinteresownej pomocy.
Wszelkie informacje mogące przyczynić się do identyfikacji sprawcy należy kierować do Komisariatu Policji III w Bielsku-Białej przy ulicy Traugutta 2c, tel. 33 8121700, 33 8121705, nr alarmowy 112, adres e-mail: [email protected]. Policja obiecuje anonimowość.
Co za c***a z tego Jerzy W!!!!!
Zapewne bym nie dopuścił mając dyżur nocny do wzajemnej miłości na terenie jak w/w Niestety ale miałem w tym czasie urlop wypoczynkowy Jak przyprowadził laskę to ja po cichu śledziłem ich nawet z tego powodu aby czasem ze złości po wzajemnej miłości nie porysowała nowych samochodów . Nigdy nie pytałem czy z miłości czy odpłatnie nie wypada było pytać Samochód po naprawie danego klienta a w środku wyprawiali igraszki miłosne Szkoda pisać dalej żegnam moich czytelników
Nie chcę już słyszeć Traugutta zaraz mi się przypomina bardzo częste mycie radiowozu na koszt nawet osób niepełnosprawnych Jacy uprzejmi mili do czasu mycia radiowozu natomiast po wielkiej aferze na terenie mi wiadomym z udziałem nastolatek z Torunia skończyła się przyjemność mycia pojazdu na koszt nawet osób niepełnosprawnych .Jedynie jednego nie rozumiem jak to możliwe żeby kuzyn nie przypilnował kuzyna tzn policjant nie przypilnował swojego kuzyna .Moi drodzy po aferze już udawali że mnie nie znają nawet w pobliżu Traugutta .Taka wdzięczność z ich strony jak musiałem z ich powodu otwierać pilotem szlaban .,
Nie widzę powodu aby prośba policji została spełniona . Należy się więcej staranniej przyłożyć do pracy ze strony policji .Jak słyszę Traugutta zaraz co innego mi się przypomina .Ja wracam z pracy zmęczony całonocnym czuwaniem a przystojny policjant z dochodzeniówki nawet nie wie gdzie znajdują się jego towarzysze z pracy którzy mają go zabrać celem mi nie znanego dochodzenia Wysilam się i mu przejmie odpowiadam że są w okolicach Sarniego Stoku . Dla mnie to była niezrozumiała sytuacja jak dobrze pamiętam informowałem uprzejmie osobę jak w/w prawdopodobnie trzykrotnie