Trwa szacowanie strat, jakie w niedzielę, 11 listopada, wyrządziła w Jordanowie grupa nastolatków. Wandale, którym animuszu dodawał alkohol, dali „pokaz” na kładce prowadzącej do osiedla Hajdówka.
Na razie nie wiadomo, dlaczego grupa osób postanowiła zniszczyć drewnianą kładkę. Zdążyli połamać i powrzucać do potoku elementy balustrady po jednej stronie przeprawy i w połowie uszkodzić drugą barierkę. Na więcej zabrakło im po prostu czasu, gdyż w rejon kładki podjechał policyjny patrol wysłany przez oficera dyżurnego jordanowskiego komisariatu, którego o poczynaniach młodzieży zaalarmował jeden z jordanowian. Widząc radiowóz, wandale rozbiegli się w różnych kierunkach. Ten manewr taktyczny na niewiele się zdał. Policjanci błyskawicznie dopadli 14-letniego jordanowianina, któremu ucieczkę utrudniał krążący w organizmie alkohol. Nieletni został przekazany matce.
Znane są już dane wszystkich pozostałych dziewięciu osób, które przebywały na kładce. Trwa ustalanie, które z nich dopuściły się zniszczenia balustrad, a które jedynie były tego świadkiem.