Nie wygląda na kobietę z żelaza. A jednak potrafi podołać najtrudniejszym wyzwaniom. Ekstremalne biegi terenowe, przełajowa jazda rowerem czy pływanie w otwartych akwenach to dla niej codzienność, można powiedzieć – pestka. Swoją postawą budzi uznanie w sportowym środowisku, bowiem w okresie ledwie czterech lat osiągnęła mistrzowski poziom. Przedstawiamy Annę Halską – cieszyńską triathlonistkę, nauczycielkę wychowania fizycznego w Szkole Organizacji i Zarządzania na cieszyńskiej Małej Łące, instruktorkę indoor cycling w Stacji Fitnes Cieszyn i trenera przygotowania motorycznego biegaczy górskich – w jednej osobie.
– Od dziecka odczuwałam ogromną potrzebę ruchu, którą zaspokajałam w różnych dziedzinach: od narciarstwa, przez crossfit i biegi górskie, do wytrzymałościowych dyscyplin multisportowych. I tu wreszcie odnalazłam siebie. Triathlon uczy organizacji, konsekwencji i pokory. Tu nie ma przypadków – masz tyle, na ile zapracujesz. Łączenie treningów w tzw. „zakładki”, czyli następujące bezpośrednio po sobie treningi rowerowe i biegowe, to ogromne obciążenie mięśni nóg, zmuszanych do przeciwstawnej pracy na zmęczeniu. Ale po czasie uwielbiasz uczucie tej „waty” w nogach, satysfakcji z dobrze przepracowanego tygodnia i te emocje wyścigu. Masz cel i po prostu go realizujesz. To potężna siła napędowa, która pozwoliła mi szybko wrócić do formy po ciężkim wypadku rowerowym podczas Beskid Extreme Triathlon w 2017 roku. Wtedy zrozumiałam, że triathlon to nie tylko sport – to styl życia i energia, które pozwalają się podnieść nawet w tak trudnych sytuacjach – mówi mistrzyni Polski.
Podczas jednego ze startów Anna Halska poznała Tomka, trenera Endure Team, zawodowego triathlonistę i człowieka, z którego osobowości wręcz garściami wynosi inspiracje, jako zawodniczka i trener. Dzięki tej współpracy jest obecnie w miejscu, które jeszcze dwa lata temu było zupełnie poza zasięgiem. Wystarczy popatrzeć na tegoroczny sezon startowy.
Rozpoczęła go wicemistrzostwem kobiet na sprincie Silesia Man Duathlon, będącym przetarciem przed najdłuższym i najtrudniejszym duathlonem w Europie: ChampionMan Duathlon Czempiń, gdzie wywalczyła wicemistrzostwo kobiet na dystansie długim (10 km bieg, 60 km rower, 10 km bieg). Zakończyła starty zdobyciem złotego medalu podczas Mistrzostw Polski Duathlon Gniewino w grupie wiekowej kobiet 30-34 lata (dystans standard 10 km bieg – 40 km rower – 5 km bieg).
Sezon triathlonowy układał się również dobrze na dystansach 1/4 IM (950 m pływanie, 45 km rower, 10,5 km bieg). Wyniki: 4 m w generalce kobiet w Gniewinie, 3 m w Mietkowie, 2 m w Lidzbarku Warmińskim, 2 m w Chełmży. Najważniejszy start sezonu triathlonowego, czyli Mistrzostwa Polski na dystansie 1/2 IronMan (2 km- 90 km -21,1 km) w Gdyni, Anna Halska ukończyła na 10 pozycji w grupie wiekowej kobiet 30-34 lata, po spadku z szóstej lokaty na skutek doliczenia kary czasowej.
– Zasłużony po intensywnym sezonie odpoczynek był krótki. Prawdę mówiąc to już męczyło mnie to roztrenowanie. W listopadzie zaczęłam przygotowania do sezonu 2019 – mówi z uśmiechem mistrzyni znad Olzy.
Szkoda, że ładna kobieta tak oszpeca swoje ciało tatuażami, które odbierają jej cały urok.
przedruk z gzc??
Ekstra zawodniczka, ekstra trener, a przy tym wszystkim ekstra KOBIETA