Już wiadomo. Dzisiejszy „Sylwestrowy” pokaz ogni sztucznych pod bielskim ratuszem będzie ostatnim takim zorganizowanym w stolicy Podbeskidzia. Tak zadecydowali w głosowaniu mieszkańcy miasta a prezydent uznał tę opinię za wiążącą.
Przypominamy, że władze miasta rezygnują z pirotechnicznych efektów w trosce o domowe psiaki, dla których pokazy fajerwerków są prawdziwą gehenną. Zanim jednak ratusz podjął taką decyzję prezydent zapytał o zdanie bielszczan. W trwającej od połowy grudnia internetowej ankiecie wzięło udział blisko siedem tysięcy osób. 61 procent z nich opowiedziało się za rezygnacją z fajerwerków. I to nie tylko tych przygotowywanych tradycyjnie z okazji Nowego Rok, lecz także przy innych okazjach. – Sztuczne ognie postaramy się zastąpić innymi, równie atrakcyjnymi wizualnie pokazami. Takimi, które nie będą wzbudzać żadnych kontrowersji i które nie będą w najmniejszym stopniu uciążliwe dla ludzi i zwierząt – zapewnił prezydent Jarosław Klimaszewski
Ja pierdole jebana mafia ekologiczna
Jeszcze prąd wyłączyć bo lapmy przeszkadzają zwierzętom, a ludzie mają siedzieć w domach i wymyślać ekoterrorystyczne inicjatywy.
Za niedługo zwierzęta będą rządzić co mają ludzie robić! MASAKRA!!!
Ten Serio to niezły treser. Ciekawe jak wytresuje gołębie i piwniczne koty,żeby przestały w panice uciekać od fajerwerków.
W końcu powinni całkowicie zakazać.
Co za bzdura. Jak chcesz zmieniać świat zacznij od własnego ogródka. Mam psy, nie boją się fajerwerków – dlaczego? Bo nad nimi pracuję, szkolę. Nad każdym nawet najbardziej zestresowanym psem można pracować. Po prostu się ludziom nie chcę – lepiej zakazać fajerwerków.
Na pewno bzdura? Ile psów można wyszkolić? A ile zwierząt poza szkolonymi (nie chodzi tylko o psy) są oszalałe?
Popracuj nad sobą bo jest nad czym.
Obyś nie został bez palców.
Wszyscy, którzy optują jeszcze za fajerwerkami nie dorośli do swoich czasów. Popatrzcie na zdjęcia jak na świecie witają Nowy Rok – tylko w Rosji jeszcze strzelają, a cały cywilizowany świat przeszedł na lasery. One ładniej wyglądają i są dużo mniej agresywne w stosunku do przyrody.
Mądra decyzja liczą się wyższe cele a nie pruzniactwo ludzi super prezydent
Szkoda,że jeszcze dzisiejsza noc będzie horrorem dla zwierząt. Nie mówię o domowych pupilach, które można zabezpieczyć odpowiednimi prochami lub choćby przytulić. Ale o tych wszystkich dzikich i bezpańskich. O tysiącach ptaków, które oszalałe zrywają się ze snu i rozbijają się o ściany domów uciekając na oślep. Dla nich wszystkich to nie koniec roku a KONIEC ŚWIATA.
Mam nadzieję, że wraz rezygnacją na miejskie pokazy zostanie wydany bezwzględny zakaz używania wszelkich hukowych wyrobów na terenie całej gminy