Pięć zastępów strażackich zostało zadysponowanych do pożaru w Bąkowie.
Wczoraj (27 stycznia) ogień pojawił się w piwnicy budynku mieszkalnego. A konkretnie z kotłowni wydobywały się kłęby dymu. Strażacy zlikwidowali zagrożenie, po czym stwierdzili, że obok pieca stoją worki z kukurydzą, która była dosuszana. Ten fakt mógł być przyczyna powstania pożaru.
Ogień nadpalił instalację wodną poprowadzoną do kotłowni plastikowymi rurkami. Straty oszacowano na 5 tys. zł.
Kukurydza lepsze paliwo niż słaby wegiel.
Niech nikt nie mówi ,że pół roku po zbiorze ją dosuszali….