Na początku lat 80. minionego wieku remontowana była jedna z cieszyńskich kamienic, znajdująca się na rogu Rynku i ulicy Szersznika. Popularna „biała kamienica” przeszła gruntowną i staranną konserwację. Dzięki temu nie zostały przegapione cenne malowidła w dużej sali na piętrze.
Wedle ustaleń ekspertów budynek jest osadzony na piwnicach z XV wieku. Po pożarze, który w 1552 roku strawił miasto, wybudowano kamienicę z podcieniami jako materiał stosując cegłę. W XVII wieku ta okazała i reprezentacyjna budowla stała się własnością księżnej Elżbiety Lukrecji, ostatniej z Piastów cieszyńskich. Później, w 1671 roku, budynek wykupili jezuici i urządzili w nim szkołę szlachecką (konwikt Tęczyńskiego), która działała do początków XIX wieku. Podczas wspomnianych wcześniej prac remontowych na pierwszym piętrze kamienicy natrafiono na wyjątkowe polichromie z połowy XVIII wieku.
Same prace remontowe poprzedzono badaniami historycznymi i stratygraficznymi, dzięki którym odkryto owo malarstwo naścienne w jednej z sal. Polichromia powstała najpewniej podczas przebudowy na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy to budynek nabrał cech barokowo-klasycznych. Dekoracja malarska pokrywa w całości ściany sali na I piętrze kamienicy Rynek 18. Sceny zawierają widoki Cieszyna i okolic. Można zobaczyć fragmenty zniszczonego zamku z murami na szczycie skalistej góry z wysoką wieżą kamienną i młyn wodny z Przykopy. Uwagę zwracają scenki rodzajowe: chłopcy patrzący z wysokiego drewnianego mostu na rzeczkę, mężczyzna łowiący ryby w potoku, kobiety piorące bieliznę w stawie z pływającymi w nim kaczkami. Są kolorowe drzewa liściaste i iglaste, a także polne kwiaty.
W ocenie ekspertów, polichromię wykonano w latach 1789-1802, o czym świadczy nie tylko sama maniera malarska, ale też utrwalone na malowidle ubiory postaci, przypominające te z końca XVIII wieku. W połowie lat 80. minionego wieku malowidła zostały zakonserwowane i przetrwały do dzisiaj.