W połowie stycznia pisaliśmy o niewielkiej korekcie przebiegu trasy autobusów linii komunikacyjnej numer 10 na terenie Wapienicy w Bielsku-Białej. Wydawać się mogło, że chodziło o czysto kosmetyczną korektę – tymczasem…
– Są i tacy mieszkańcy, którzy odczują podjęte decyzje, jako przejaw walki z Kościołem… uderzył z grubej rury radny Konrad Łoś w swojej interpelacji skierowanej do prezydenta miasta, a dotyczącej zmiany kursowania „dziesiątki”.
Radny nie krył przy tym oburzenia z podjętej przez Ratusz decyzji, dowodząc, że mieszkańcy skarżą się, iż – wyłączenie przystanku przy kościele wpływa na pogorszenie ich sytuacji i powodując realne wykluczenie komunikacyjne. Po „wykasowaniu” linii numer 10 spod kościoła pozostaje im długie oczekiwanie na linię numer 20, która kursuje nieporównywalnie rzadziej. Istny dramat jest w niedzielę, gdyż wówczas linia 20 kursuje z częstotliwością co 70-90 minut – czytamy.
Radny Łoś w imieniu licznych mieszkańców – jak to określił – wyraził daleko idącą dezaprobatę dla wprowadzonej zmiany, zważywszy zwłaszcza na to, iż przystanek przy ulicy Przy Torach dla wielu z mieszkańców Wapienicy ma znaczenie – jak to ujął – wręcz strategiczne. Nie krył przy tym, iż wyjaśnienia, jakie w tej sprawie uzyskał od urzędników Wydziału Komunikacji, uważa za kuriozalne.
Czym urzędnicy uzasadniają swoją decyzję? – Wyłączenie z obsługi przez linię numer 10 wyżej wymienionego przystanku autobusowego było następstwem wniosków pasażerów tejże linii, dojeżdżających do zakładów pracy zlokalizowanych w Wapienicy z innych rejonów miasta, jak i samych mieszkańców Wapienicy, którzy wskazywali na znaczne wydłużenie się trasy przejazdu tejże linii oraz na opóźnienia w realizacji rozkładu jazdy, w szczególności w godzinach szczytów konwencyjnych – wynikające z nowego układu drogowego ulicy Międzyrzeckiej i zamknięcia przejazdu kolejowego w starym śladzie drogi oraz związaną z tym koniecznością włączania się autobusu z podporządkowanej ulicy Zagajnik na nowo wbudowany wiadukt drogowy nad linią kolejową – tłumaczy dość zawile wiceprezydent miasta Piotr Kucia w odpowiedzi na interpelację radnego Łosia.
Podkreślił przy tym, że – brak jest uzasadnienia dla zarzutu, jakby podjęte działania spowodowały realne wykluczenie komunikacyjne. Wykluczenie komunikacyjne to pozbawienie możliwości korzystania z transportu publicznego mieszkańców danego obszaru a jednokierunkowy przystanek autobusowy „Przy Torach PKP Wapienica” był i pozostaje nadal przystankiem obsługiwanym wyłącznie w kierunku ulicy Międzyrzeckiej, na którym w dalszym ciągu zatrzymują się autobusy nr 20 – czytamy. Wskazał też na coś jeszcze. – Planowane zmiany w przebiegu linii nr 10 były przedmiotem konsultacji z Radą Osiedla Wapienica we wrześniu i październiku 2022 roku. Co więcej przedstawiciele Wydziału Komunikacji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej spotykali się 4 października z Radą Osiedla Wapienica celem przetestowania propozycji zmian w przebiegu trasy linii nr 10 wraz ze szczegółowym uzasadnieniem tejże korekty w kontekście potrzeb optymalizacji kosztów organizacji publicznego transportu zbiorowego w Bielsku-Białej. Dlatego też Piotr Kucia zaznaczył, że władze miasta nie planują przywrócenia poprzedniej trasy kursowania linii nr 10 na terenie Wapienicy. Niby sprawa błaha a… afera na sto dwa.
Radny Łoś niech zakupi ze swojej kasy lektykę wraz z obsługą i niech świadczy usługi.Jego mentalność jest mniej więcej z tych samych czasów.
A to ktoś jeszcze do tej archaicznej instytucji po coś chodzi?
Jak chce działkę kupić chyba
jak będziesz umierać to wtedy zmienisz zdanie ale wtedy będzie już za późno
“jak będziesz umierać to wtedy zmienisz zdanie ale wtedy będzie już za późno”
O ile podświadomie wierzy w twojego boga, jeśli nie to na pewno nie zmieni zdania
Autobus powinien podjeżdżać pod same kościelne drzwi
I odwozić dewoty do domu.
dewota to ci POwinni do dowodu wpisać
Ty już masz to wpisane i do dowodu i wypisane na twojej wrednej gębie.
Kto teraz jedzie do kościoła autobusem 1-2 osoby to nich ich dzieci podwiozą 200-500 m kiedyś zapychali po kilka km na nogach a teraz nie robicie jaja w niedziele wystarczy co 1-1.5 godz ale jak się jest radnym od poklasku babek to się tak pie–i