Rada Miejska udzieliła wotum zaufania prezydentowi Bielska-Białej Jarosławowi Klimaszewskiemu. Radni nie byli w swej decyzji jednomyślni. Przeciw zagłosowało 9 radnych opozycyjnych z klubu PiS oraz Niezależni.BB. Jednak 13 głosów Klubu Radnych Jarosława Klimaszewskiego załatwiło sprawę.
Zanim doszło do głosowania prezydent przedstawił Radzie roczny raportu o stanie miasta. Później doszło do debaty nad tym dokumentem. Dyskusja trwała prawie dwie godziny, lecz była raczej spokojna i właściwie nie wniosła nic konkretnego.
Z góry było też wiadomo, jak zagłosują kluby opozycyjne. Słuchając wypowiedzi Niezależych.BB można było odnieść ogólnie wrażenie, że pomiędzy prezydentem a jego niedawanym sojusznikiem w Radzie (prezydent podpisał na początku kadencji porozumienie programowe z Niezależnymi) coraz bardziej iskrzy.
Jest więcej takich samorządów, w których z góry wiadomo jak zagłosują. Jaki sens uruchamiać głosowanie nad wotum zaufania a jeszcze mniejszy sens sporządzać i głosować nad raportem.?