Trwa montaż ogromnej stalowej konstrukcji stanowiącej „stelaż” dla szklanej elewacji sali koncertowej w kompleksie Cavatina Hall przy zbiegu ulic Sempołowskiej i Dworkowej w Bielsku-Białej. Betonową bryłę przyszłej sali okrywać będzie efektowna przeszkolona „rozeta” (kopuła). Oprócz sali koncertowej z zapleczem w skład kompleksu wchodzi także przestrzeń biurowa o bardzo wysokim standardzie. Szacuje się, że docelowo może tam pracować nawet 800 osób.
Jednak to sala koncertowa wzbudza największe zainteresowanie bielszczan, którzy wręcz nie mogą doczekać się jej otwarcia. Takiego obiektu w mieście bardzo bowiem brakowało. Tymczasem co roku organizowanych jest tu kilka dużych festiwali i koncertów z udziałem światowych gwiazd muzyki jazzowej czy poważnej. Sala koncertowa przewidziana jest na 1000 miejsc i ma pełnić także rolę audytorium i sali konferencyjnej.
Prace budowlane przy Sempołowskiej ruszyły w sierpniu 2019 roku i miały się zakończyć – jak wtedy deklarował – już w drugim kwartale zeszłego roku. Realizacja inwestycji jednak się przedłużyła. Przy czym część biurowa o powierzchni niemal 8 tysięcy metrów kwadratowych jest już gotowa i funkcjonuje. Na otwarcie sali koncertowej trzeba jeszcze poczekać.
.
Budynek który nawet nie jest w cześci częścią Polski, na rodzime inwestycje miasto nie wydało zgody ale obcy kapitał to już co innego
Tam stał wcześniej polsport, ludzi pozwalniali ,hala popadła w ruinę, i z czego się cieszyć, że na gruzach stoi budynek wart tyle milionów, gdzie tu jest logika
PiS dorzuci.
A kto wyda kilka tysięcy co kwartał na mycie tego aby to wyglądało normalnie.
Pewnie właściciel.
Serio myślisz, że dla inwestora wykładającego 20-50mln na taki budynek to jest w ogóle jakiś problem?
Ponad 100mln zł ?
Najemcy zapłacą ?
To prywatna inwestycja .
Miasto nie jest inwestorem