24 listopada na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej rozegrano mecz 9. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy miejscowym Podbeskidziem a Zagłębiem Lubin. Po niezłym spotkaniu pełną pulę zgarnęła ekipa spod Klimczoka.
Od początku meczu stroną przeważającą byli gospodarze. Już w 3. minucie z dobrej pozycji na bramkę uderzał Maksymilian Sitek, ale piłka poszybowała nad poprzeczkę. Zagłębie odgryzło się szybką akcją skrzydłem, po której niebezpiecznie główkował Rok Sirk. Szczęśliwa dla bielszczan mogła okazać się 13. minuta, gdyż sędzia Szymon Marciniak wskazał na “wapno”, po tym jak w obrębie pola karnego faulowany był aktywny od początku spotkania Maksymilian Sitek. Jednak egzekwujący jedenastkę Łukasz Sierpina mocno się pomylił i przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczkę. Zmarnowana okazja na objęcie prowadzenia nie zniechęciła “Górali”, którzy 23. minucie w końcu dopięli swego. Po dobrze wykonanym rzucie rożnym na listę strzelców wpisał się Mateusz Marzec, który pokonał golkipera zespołu gości mocnym uderzeniem pod poprzeczkę. Po stracie gola lubinianie ruszyli do odrabiania strat, ale ich akcje dobrze powstrzymywała defensywa Podbeskidzia z pewnie interweniującym między słupkami Michalem Peskoviciem, więc do przerwy utrzymał się wynik 1:0.
Po zmianie stron sytuacji podbramkowych nie było za wiele, a gdy już takie się pojawiły, piłkarze obu drużyn solidarnie je marnowali. Przewaga należała do “miedziowych”, którzy musieli gonić wynik. Obrona Podbeskidzia wytrzymała napór przeciwnika aż do 71. minuty, gdy Rok Sirk sprytnym strzałem doprowadził do wyrównania. “Górale” jednak szybko odpowiedzieli golem, który śmiało można określić mianem piłkarskiego “kuriozum”. W 74. minucie obrońca Zagłębia w niegroźnej sytuacji podał piłkę do swojego bramkarza Dominika Hładuna, który popełnił fatalny błąd w przyjęciu, z czego skwapliwie skorzystał wprowadzony parę minut wcześniej rezerwowy Podbeskidzia Desley Ubbink, posyłając futbolówkę do pustej bramki. Jak się okazało było to trafienie na wagę trzech punktów, z którego po ostatnim gwizdku arbitra mogli cieszyć się podopieczni trenera Krzysztofa Brede.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
1:0 Mateusz Marzec (23′)
1:1 Rok Sirk (71′)
2:1 Desley Ubbink (74′)
Laskę do podpierania dla pana Sierpiny !