Cieszyn Na sygnale

Okazja czyni złodzieja. Po aucie zostały tylko ślady opon…

Fot. KPP Cieszyn

„Okazja czyni złodzieja”, to przysłowie, które niestety sprawdza się w wielu przypadkach kradzieży. Pozostawiony z włączonym silnikiem samochód kusi przestępców. Nie inaczej było w przypadku kradzieży samochodu w Skoczowie. Policjanci w ten sam dzień, po pościgu , zatrzymali podejrzanego o przestępstwo mężczyznę oraz pasażerkę, która posiadała narkotyki. Mundurowi odzyskany samochód przekazali właścicielce.

Właścicielka forda pozostawiła w Skoczowie niezabezpieczony samochód z kluczykiem w stacyjce, po czym udała się na zakupy. Gdy wróciła ze sklepu, po samochodzie zostały tylko ślady opon. O zdarzeniu poinformowała policjantów. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania skradzionego pojazdu oraz odpowiedzialnego za kradzież złodzieja. – W sprawę zostali zaangażowani pozostający w dyspozycji policjanci prewencji, kryminalni, drogówki czy też zespołu wywiadowczego. Poruszającego się skradzionym fordem złodzieja zauważyli w Ustroniu policjanci pionu operacyjnego cieszyńskiego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą. To oni jako pierwsi podjęli próbę zatrzymania przestępcy. Kierowca na widok policyjnego radiowozu, nie zatrzymał się do kontroli i nie zważając na bezpieczeństwo innych, rozpoczął ucieczkę w kierunku Wisły. Do pościgu dołączyły inne, skierowane przez dyżurnego Komisariatu Policji w Ustroniu patrole- policjanci drogówki oraz patrole prewencji z Ustronia. Mundurowi, przewidując trasę poruszania się kierowcy, zorganizowali działania pościgowe w taki sposób, że uniemożliwili sprawcy dalszą ucieczkę już na ul. Wiślańskiej – relacjonuje Krzysztof Pawlik, oficer prasowy policji. Złodziej, uciekając przed ścigającymi go policjantami, nie mógł kontynuować ucieczki, ponieważ uniemożliwili to policjanci z Ustronia, którzy radiowozem zablokowali drogę. Nie mając innego wyjścia ścigany przestępca zatrzymał pojazd i razem z pasażerkami próbował uciec pieszo.

Wszyscy bardzo szybko zostali zatrzymani przez policjantów. Okazało się, że 24-letni mieszkaniec Skoczowa w ogóle nie ma prawa jazdy, za to posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Był trzeźwy, ale badanie policyjnym narkotesterem wykazało, że znajdował się pod wpływem narkotyków. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu , a stamtąd po usłyszeniu zarzutów, prosto do zakładu karnego w celu odbycia wcześniej zasądzonej, za przestępstwo rozboju, kary pozbawienia wolności. 24-latek odpowie za kradzież pojazdu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz jazdę pod wpływem narkotyków. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Podróżująca z sprawcą przestępstwa pasażerka, która próbowała uciec pieszo, również została szybko zatrzymana- podczas przeszukania okazało się, że miała przy sobie zabronione substancje psychotropowe, tabletki extasy. To przestępstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do trzech lat.

Odzyskane przez policjantów skradzione, warte 20 tysięcy złotych auto, trafiło już z powrotem w ręce właścicielki, która w związku ze zdarzeniem będzie uczestnikiem zarówno postępowania karnego, jak i w sprawie o wykroczenie. W pierwszym będzie występowała jako pokrzywdzona, natomiast w drugim jako sprawca wykroczenia.

– Warto zaznaczyć, że cała ta sytuacja pewnie by się nie wydarzyła, gdyby nie pozostawione w samochodzie kluczyki. Zdarzenie to nie tyle może, co nawet powinno uzmysłowić, że roztargnienie doprowadza do tego, iż w pośpiechu zapominamy o cennych rzeczach. Powinno też uświadomić, jakie zagrożenie przynosi sytuacja, w której nie zadbamy we właściwy sposób o cenne przedmioty, szczególnie o zabezpieczenie auta. Musimy pamiętać, że w sklepie, na parkingu, w przychodni, urzędzie czy też w banku, w grupie ludzi – może pojawić się złodziej, który tylko czeka na odpowiedni moment, a czasami zwykły obywatel, którego okazja uczyni sprawcą kradzieży lub przywłaszczenia. Pozostawienie niezabezpieczonego samochodu to nie tylko okazja dla złodzieja, ale również wykroczenie- zgodnie bowiem z art. 46 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym „ kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku”. Natomiast artykuł 60 mówi o tym, że “zabrania się pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze”. To wykroczenia, za które sprawca może zostać ukarany mandatem karnym lub grzywną do 5000 zł, jeżeli sprawa trafi do sądu – informuje Krzysztof Pawlik.

Tu warto podkreślić, że w rachubę wchodzi nie tylko kradzież mienia, ale również czyjeś życie. Nie sposób przewidzieć, jak skończy się cała historia. Przykładem może być sprawa z grudnia, kiedy to w podobnych okolicznościach w Chybiu doszło do kradzieży opla. Wówczas uciekający skradzionym samochodem dwaj młodzi mężczyźni, kilkanaście minut po zdarzeniu, zginęli w wypadku drogowym. Również i w tym przypadku doszło do sytuacji, w której uczestniczący w pościgu funkcjonariusze narażali swoje życie i zdrowie, aby odzyskać skradzione mienie, a uciekający samochodem przestępca nie przestrzegając przepisów ruchu drogowego narażał życie swoje i pasażerów, a także mógł stanowić zagrożenie dla innych osób znajdujących się na drodze.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
czytelnik.
czytelnik.
2 lat temu

Zostaw auto na chwilę i od razu zjawia się złodziej .
Pytanie ? To ile milionów złodziei szwenda się w śród nas , skoro na chwilę otwarte auto zaraz znika i to w obojętnie jakim miejscu w Polsce , nie wspomnę o tych skradzionych w Niemczech.