Książnica Cieszyńska zaprasza na spotkanie autorskie z lek. Magdaleną Bernacką i prof. dr. hab. inż. Piotrem Czają, autorami książki „Czytelnio Polska, cześć ci, cześć. Dorobek polskich słuchaczy Akademii Górniczej w Leoben”. Odbędzie się ono 3 lutego o 17.00. Goście zaprezentują cenną publikację, przedstawią działalność leobeńczyków w Ostrawsko-Karwińskim Zagłębiu Węglowym przed I wojną światową, a także przybliżą postaci kilku z nich, zwłaszcza tych mniej znanych.
Jak informuje Książnica Cieszyńska, Czytelnia Polska Akademików Górniczych w Leoben, założona w 1878 roku, była stowarzyszeniem wychowującym w duchu patriotycznym i pomagającym w nauce kilku pokoleniom polskiej młodzieży, która z dala od rodzinnych domów zdobywała wykształcenie tak potrzebne dla rozwoju górnictwa i hutnictwa na ziemiach polskich. Na przełomie XIX i XX wieku do Leoben – austriackiego miasteczka położonego u stóp Alp Żelaznych nad rzeką Murą – wyjeżdżało na studia wielu młodych ludzi ze Śląska Cieszyńskiego. Czytelnia Polska pomagała nie tylko tym studentom, ale poprzez zbiórki pieniężne i darowizny wspierała również rozwój czytelnictwa i szkolnictwa polskiego w dawnym Księstwie Cieszyńskim. Wielu też polskich absolwentów renomowanej uczelni w Leoben otrzymywało później pracę w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim, gdzie byli cenionymi fachowcami i oddanymi krzewicielami polskości.
– Niestety współcześnie środowisko leobeńczyków jest w Polsce niemal całkowicie zapomniane i uwaga ta dotyczy także Śląska Cieszyńskiego, z którego tak wielu z nich pochodziło lub gdzie pracowało. W niepamięć popada również wywodzący się z Zaolzia cały krąg polskich inżynierów współtworzących Akademię Górniczo-Hutniczą, Politechnikę Gliwicką oraz przemysł górniczy i hutniczy na Górnym Śląsku. Z tego powodu autorzy monografii postanowili przybliżyć zarówno dzieje małej korporacji działającej w latach 1878-1930, mającej duży udział w powstaniu w odrodzonej Polsce w Krakowie w 1919 roku Akademii Górniczej, jak i przedstawić życiorysy i zasługi kilkuset polskich absolwentów austriackiej uczelni – wyjaśnia Witold Kożdoń z Książnicy Cieszyńskiej.
Ponadto twórcy publikacji starali się również przyczynić do zachowania pamięci o polskich inżynierach związanych ze Śląskiem Cieszyńskim. Wśród bowiem setek nazwisk Polaków immatrykulowanych w Leoben w latach 1848-1920 można odnaleźć dziesiątki nazwisk osób pochodzących ze Śląska Cieszyńskiego. Niektórzy z nich są powszechnie znani, jak choćby prof. Jerzy Buzek, Józef Kiedroń czy Oskar Nowotny. Autorom monografii – Magdalenie Bernackiej, na co dzień lekarce laryngolog, a prywatnie wnuczce leobeńczyka inż. Stefana Łukasiewicza oraz prof. dr. hab. inż. Piotrowi Czai, absolwentowi oraz emerytowanemu wykładowcy i dziekanowi Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie – udało się jednak odtworzyć biografie także mniej znanych, choć równie zasłużonych śląskich leobeńczyków, jak Roman Brzezowski, Brunon Buzek, Karol Kaleta, Ferdynand Machalica, Robert Sznapka, Józef Urbańczyk, Paweł Wałach i Franciszek Wilczek, czy choćby napisać króciutkie notatki biograficzne, jak w przypadku Hugona Cienciały, Józefa Farnego, Izydora Sittka i Karola Szwedy.
Lektura wspomnień, często nigdzie niepublikowanych, oraz materiałów uzyskanych od rodzin, w tym od krewnych inż. Leopolda Szefera, kierownika Polskiej Szkoły Górniczej w Dąbrowie w latach 1907-1920, pozwoliły także choć częściowo odtworzyć atmosferę panującą wśród polskiej inteligencji żyjącej za Zaolziu do 1920 roku. W książce zamieszczono ponadto zdjęcie grobu inż. Celestyna Racka spoczywającego na cmentarzu w Karwinie. Inżynier ten, wzmiankowany przez Gustawa Morcinka, zginął, idąc na ratunek górnikom uwięźniętym pod ziemią w wyniku strasznego pożaru, jaki wybuchł w kopalni Larischa w Karwinie w 1894 roku. Choć od tamtej tragedii minęło prawie 130 lat, Polacy żyjący na Zaolziu nadal pamiętają o swym bohaterze – leobeńczyku.
Spotkanie z Magdaleną Bernacką i prof. Piotrem Czają zatytułowane jest „Cieszyńscy studenci u stóp austriackich Alp Żelaznych. Losy i dorobek polskich słuchaczy Akademii Górniczej w Leoben”.