Bielsko-Biała Kultura i rozrywka

Crossover: Niezwykły festiwal po raz trzeci! (Aktualizacja)

22 marca w sali koncertowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bielsku-Białej rozpoczął się długo oczekiwany Festiwal Muzyki Crossover. To nie tylko muzyczne święto w stolicy Podbeskidzia, ale okazja do posłuchania muzyki na wysokim poziomie artystycznym w nietypowych i zaskakujących aranżacjach. Pierwszego dnia zaprezentował się przed publicznością Bielski Kwartet Puzonowy w składzie: Tomasz Stolarczyk, Karol Gajda, Bartłomiej Witek (puzon tenorowy) oraz Jan Szymański (puzon basowy).

Puzoniści zachwycili publiczność ciekawym repertuarem, w którym nie zabrakło popularnych motywów filmowych (ku uciesze widowni). Muzyka filmowa z: Jamesa Bonda, Harry’ego Pottera, Piratów z Karaibów, Różowej Pantery oraz inne ciekawe aranżacje jak choćby słynny Taniec z szablami w kompozycji Chaczaturiana to utwory, które wzbudziły niemały zachwyt słuchaczy bielskiej szkoły.  

Bielski Kwartet Puzonowy został powołany z inicjatywy Zdzisława Stolarczyka – renomowanego nauczyciela bielskiej szkoły muzycznej, profesora Akademii Muzycznej w Krakowie i Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Pomimo użycia tylko jednego rodzaju instrumentu muzycy stworzyli czteroosobową orkiestrę na scenie pokazując swój kunszt i wybitne umiejętności gry.

Po koncercie w Metrum Jazz Club odbyło się Jam Session podczas, którego mogliśmy podziwiać duet: Sabina Broda (wokal) oraz Michał Kasztura (gitara).

Aktualizacja:

W drugim dniu, najpierw – w atrium zamku Sułkowskich – publiczność zachwycił duet rumuńskiego flecisty i pianisty z Wenezueli, których artystyczne drogi skrzyżowały się w Wiedniu. Zaprezentowali bogactwo muzycznych klimatów – radosnych, a także nostalgicznych – Ameryki Południowej. Następnie w Metrum rozbrzmiewał rytmiczny, taneczny i radosny hip-hop w wykonaniu polskiej grupy Haarpagans i The Blu Mantic – ciemnoskórego rapera rodem z Teksasu, który ostatnio zamieszkał w Polsce.

Podczas ostatniego dnia festiwalu, natomiast zobaczyliśmy radio.string. quartet, czyli wiedeński nieklasyczny kwartet smyczkowy, który na koncercie w Bielskim Centrum Kultury wykonał własne kompozycje odważne łącząc elementy jazzu, muzyki klasycznej i popularnej. Na koniec zespół zebrał owację na stojąco. Niedługo po nich, na wieczornym występie w klubie, zaprezentowali się Psio Crew. Bielska grupa zgrabnie eksperymentuje z muzyką ludową i góralskim folklorem przeplatając je elementami drum and bass, hip-hop czy ragga. Nietypowe w muzyce Psio Crew jest połączenie ludowych instrumentów i rytmów z beatboxem głównego wokalisty zespołu oraz elektroniką, co wzbudziło głośny aplauz widowni. Pochodzącą z Bielska-Białej grupę wsparli The ThreeX, którzy gościnnie dołączyli na jeden utwór.

Autor zdjęć: A. Pytlik

google_news