Wydarzenia Bielsko-Biała Czechowice-Dziedzice

Czechowice: Pożegnanie z trylinką

Jeszcze w tym roku zostanie przebudowany plac autobusowy w centrum Czechowic-Dziedzic. Władze gminy pozyskały na ten cel unijne dofinansowanie rzędu 1,4 miliona złotych.

30 maja Rada Miejska wprowadziła do budżetu gminy zadanie oczekiwane od prawie dwudziestu lat. Chodzi o modernizację dworca autobusowego w rejonie ulic Niepodległości i Towarowej, tuż obok dworca kolejowego. Nawierzchnia dworca jest wykonana z betonowej trylinki, która wprawdzie dzielnie trzymała się od lat 80., ale w końcu zaczęła się sypać i odkształcać. Asfaltowe łaty tylko w niewielkim stopniu pomagały utrzymywać plac w takim stanie, by mogły tu manewrować autobusy. Pod nogi z uwagą muszą patrzeć pasażerowie, bo łatwo się tu potknąć czy wpaść w dziurę i zrobić sobie krzywdę.

Do zmiany tego stanu rzeczy władze przygotowywały się od lat. Po rozwiązaniu problemów własnościowych pojawił się problem pieniędzy. Wymiana nawierzchni, choć wydaje się prozaiczna, okazała się koszmarnie droga i skomplikowana. – Wszystko przez to, co znajduje się pod ziemią. Biegnie tu wiele rozmaitych kabli i formalne uporządkowanie tego stanu rzeczy wymagało wiele pracy – tłumaczy Paweł Mrowiec, zastępca burmistrza miasta.

Burmistrz Marian Błachut prosił mieszkańców i radnych o cierpliwość w sprawie tej inwestycji, bo liczył na dofinansowanie drogiego przedsięwzięcia. Podczas sesji Rady Miejskiej 30 maja mógł wreszcie odtrąbić sukces. Gmina otrzyma unijną dotację z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w wysokości 1,4 miliona złotych. Środki zewnętrzne pokryją większą część kosztów, bo całość ma kosztować około 1,7 miliona złotych. – Warto było poczekać. To duży sukces, z którego możemy się tylko cieszyć. Pokazujemy, że wolimy działać, niż tylko o tym opowiadać – uśmiecha się wiceburmistrz.

Realizacja zadania ma przebiegać błyskawicznie. W ratuszu rozpoczynają się przygotowania do ogłoszenia przetargu. Prace mają ruszyć zaraz po jego rozstrzygnięciu i zakończyć się jeszcze w tym roku. – Przebudowa obejmie przede wszystkim wymianę nawierzchni na asfaltową. Zostaną też przebudowane wjazdy na dworzec. Powstaną nowe perony z kostki brukowej. Nie zapominamy też o tym, aby wprowadzić tam elementy zieleni – wylicza Paweł Mrowiec.

Po zakończonej inwestycji plac będzie już niemal kompleksowo dostosowany do obecnych wymagań pasażerów. Już dzisiaj cieszą się m.in. z elektronicznych tablic, ułatwiających rozeznanie się w rozkładach jazdy. Władze miasta planują jednak zrobić kolejny krok. Myślą m.in. o modernizacji istniejącego tam budynku, na przykład pod toalety. Liczą przy tym, że PKP w końcu doprowadzi do modernizacji swojego dworca, by cała infrastruktura komunikacyjna w tej części miasta spełniała oczekiwania mieszkańców i przyjezdnych.

Przy okazji wprowadzenia do budżetu nowej inwestycji, podczas sesji wywiązała się polemika dotycząca… zaufania. Burmistrz Marian Błachut wytknął radnym z ugrupowania Rodzina Prawo Wspólnota, że nie poparli tegorocznego budżetu właśnie ze względu na to, że nie znalazło się w nim zadanie polegające na przebudowie placu. Stwierdził, że radnym zabrakło zaufania, o które prosił, bo nie zapominał o tej inwestycji i liczył na pozyskanie dofinansowania.

Szef klubu RPW Stanisław Kopeć zasugerował, że to sprzeciw opozycji zmobilizował burmistrza do skutecznego działania. Zapewnił, że burmistrz zawsze może liczyć na zaufanie radnych. Dodał sarkastycznie, że przez długie lata radni ufali, iż pozyska pieniądze na budowę nowej biblioteki, którą dziś gmina zaczyna realizować tylko z własnych środków.

google_news