Wydarzenia Bielsko-Biała

Czekoladki z pełzającą wkładką

Fot. nadesłane przez państwa Ficów

Najpierw ze smakiem zjadł czekoladkę, a dopiero potem zorientował się, że „Kasztanki”, za które zabrał się z takim apetytem mają dodatek w postaci… białych larw. Robale łaziły po czekoladkach, znajdowały się też wewnątrz produktu. Ochota na słodycze od razu mu przeszła.

Taka „przygoda” spotkała w połowie lipca bielszczanina, Tomasza Fica, który wraz z żoną Katarzyną wybrał się na spożywcze zakupy do jednego z bielskich sklepów – i to właśnie tam małżonkowie nabyli niewielką porcję popularnych słodyczy.

Cały artykuł na ten temat w najnowszym wydaniu “Kroniki Beskidzkiej” – od dzisiaj w kioskach.

E-wydanie gazety można kupić – tutaj.

 

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
4 lat temu

Potrzebny cały artykuł?

Marek
Marek
4 lat temu

Wielkie halo, to tylko larwy moli. Zdarza się. Gorzej jakby z bananów wylazł jadowity pająk.

Alicja
Alicja
4 lat temu
Reply to  Marek

Dodatek białka.A swoją drogą coś często w Wawelu zdarzają się “dodatki”

Adi
Adi
4 lat temu
Reply to  Alicja

Serio? Nie zauważyłem żeby akurat oni mieli z tym szczegolny problem. To zmora wszystkich producentow bakalii, slodyczy itepe.