Czernichów: Ad-Finem w całości ewakuowany (aktualizacja)

Rozpoczęła się ewakuacja pozostałych pensjonariuszy w ośrodku pomocy długoterminowej. Do przewiezienia jest ponad sześćdziesiąt osób. W akcji uczestniczą ambulansy z wielu województw oraz transport wojskowy.

– To decyzja wojewody – mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, – Zapadła dlatego, że dyrekcja ośrodka nie potrafiła zapewnić swoim podopiecznym opieki lekarskiej i medycznej.

Z ośrodka wywiezieni zostaną wszyscy pensjonariusze. Mają zostać rozmieszczeni w różnych szpitalach, z czego spora część w Częstochowie.

– Na podkreślenie zasługuje fakt, że udało nam się utrzymać, jak na tę chwilę, stan ujemny jeśli chodzi o Sars-Cov-2, wszystkich pacjentów i osób opiekujących się nimi – informuje Jacek Dutkiewicz, lekarz Beskidzkiej Grupy GOPR, koordynujący od wielu dni akcję pomocy dla pensjonariuszy.

Ewakuacja potrwa do jutra.

UWAGA RODZINY PENSJONARIUSZY!

Jak poinformowała nas rzeczniczka wojewody, od jutra (niedziela) będzie można dowiadywać się o miejscu pobytu wywiezionych z ośrodka osób pod numerem należącym do wydziału zarządzania kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego: 32 2077100

– Chodzi o to, że musimy mieć pewność, gdzie docelowo trafiła dana osoba, aby nie wprowadzać ludzi w błąd – tłumaczy rzeczniczka. – Można też próbować dzwonić do Ad-Finem, tam też powinni udzielać informacji.

AKTUALIZACJA – niedziela, godzina 20.20

Koniec akcji ewakuacyjnej. Z ośrodka Ad-Finem wywieziono w sumie ponad sześćdziesięciu pacjentów (wszyscy z wynikiem ujemnym po ostatnich testach przeprowadzonych w miniony piątek). Przez dwa dni pięć sanitarek wojskowych transportowały mieszkańców  ośrodka m.in. do Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego w Bielsku – Białej, ośrodków opieki zdrowotnej w Żywcu i Rokitnie, zakładu opiekuńczo – leczniczego w Rajczy oraz do szpitali: w Częstochowie, Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Katowicach, Czeladzi i Sosnowcu.

– Ewakuacja przebiegała sprawnie, a przede wszystkim bezpiecznie – zapewnia wojewoda Jarosław Wieczorek. – Nie ukrywam, iż nie było łatwo w tak ekstremalnie krótkim czasie znaleźć kadrę medyczną i opiekuńczą dla podopiecznych tej prywatnej placówki. Dlatego tym wszystkim ochotnikom, którzy stawili się w Czernichowie, należy się ogromny szacunek i wielkie podziękowania. Nie bali się ciężkiej pracy i przez ostatnie dwa tygodnie pieczołowicie opiekowali się starszymi, w większości schorowanymi osobami. Bardzo państwu dziękuję!