Porady i inspiracje Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Czy ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest równoznaczne z utratą dachu nad głową?

Niepokój o przyszłość nieodłącznie towarzyszy każdemu, kto zmaga się z problemami finansowymi. Zwłaszcza, kiedy trudno dostrzec światełko w tunelu, zwiastujące rychłe uregulowanie ciążących zobowiązań. Takim rozwiązaniem może być wnioskowanie o upadłość konsumencką – jednak wiele osób wciąż ma sporo obaw związanych z podjęciem takich decyzji. Dotyczą one między innymi tego, czy osoby zadłużone będą miały gdzie się podziać. Co na ten temat mówią obowiązujące przepisy?

Przy spieniężaniu majątku dłużnika przez syndyka uprzednio ustala się potrzeby mieszkaniowe bankruta

Eksperci z Kancelarii Radców Prawnych R.Ptak i Wspólnicy tłumaczą, że trzeba zacząć od dokładnej definicji niewypłacalności. To podstawowa przesłanka, którą bierze pod uwagę sąd podczas rozpatrywania wniosku. O ogłoszenie bankructwa w takiej formie mogą starać się osoby fizyczne, które spóźniają się ze spłatą minimum 3 miesiące i nie jest to opóźnienie chwilowe, lecz trwałe. Tym samym suma zadłużenia powodującego niewypłacalność może być wielokrotnie niższa, niż wartość domu czy mieszkania. Osoby zastanawiające się, jak ogłosić upadłość konsumencką powinny mieć pełną jasność odnośnie przysługujących im praw. Syndyk nie wyprzedaje automatycznie całego majątku, a tę jego część, która jest konieczna do uzyskania odpowiedniej sumy. Czasami warto postarać się o pisemne upoważnienie do samodzielnej sprzedaży masy upadłościowej – tak dłużnicy mogą uzyskać większe środki.

Nie jest z góry przesądzone, że sprzedaż domu będzie konieczna do zaspokojenia żądań wierzycieli

Dlaczego posiadanie takiego „zezwolenia” syndyka jest takie ważne? Ponieważ prawo inaczej podchodzi do kwestii zapewnienia lokum zastępczego, jeśli konieczna okazuje się sprzedaż domu/mieszkania dłużnika. Jeżeli dzieje się to „z udziałem syndyka”, z sumy uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości wydziela się kwotę odpowiadającą stawce czynszu na 12 lub 24 miesiące najmu mieszkania w tej samej lub sąsiedniej miejscowości. Tym samym potrzeby dłużnika, który ogłasza upadłość konsumencką i jego rodziny, są zaspokojone na przynajmniej rok. Jeżeli natomiast bankrut działa całkowicie „na własną rękę”, sprzedając mieszkanie bez upoważnienia ze strony syndyka, by uzyskać środki na spłatę zobowiązań, będzie musiał radzić sobie samodzielnie. Ani gmina, ani żaden inny organ nie mają wtedy obowiązku zapewnienia takiej osobie i jej rodzinie nowego dachu nad głową.

google_news