Bielsko-Biała Sport

Derby dla Podbeskidzia

4 maja na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej doszło do drugich w bieżącym sezonie derbów Bielska-Białej. Zwycięsko wyszła z nich drużyna Podbeskidzia, która pokonała Rekord 2:0. 

Wynik derbowego starcia bardzo szybko otworzyli goście. Już w 4. minucie Matej Mršić potężnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał golkipera Rekordu Wiktora Kaczorowskiego. W 13. minucie “Górale” byli blisko podwyższenia prowadzenia, ale strzał Michała Willmana został zablokowany i futbolówka minimalnie minęła bramkę. Co się jednak odwlecze to nie uciecze i nacierający zawodnicy Podbeskidzia w 16. minucie mieli już dwa gole zapasu. Rzut karny na gola zamienił Marcin Biernat i na tablicy wyników widniał wynik 0:2.

Zespół Rekordu długo dochodził do siebie po tych ciosach i pierwszą groźną okazję stworzył dopiero po upływie dwóch kwadransów. W 30 minucie sygnał do odrabiania strat dał Konrad Kareta, który główkował po stałym fragmencie gry, jednak nie trafił w bramkę. W 37 minucie gospodarze dostali kolejny impuls do ataku, gdyż drugi żółty kartonik obejrzał Bartosz Florek i z czerwoną kartką musiał opuścić plac gry. W końcówce pierwszej połowy gospodarze znów przycisnęli, ale ani  Tomasz Nowak z rzutu wolnego, ani Jan Ciućka nie potrafili posłać futbolówki w światło bramki.

Po zmianie stron, w 46. minucie rywali postraszył Daniel Świderski, ale jego próbo pofrunęła wysoko nad bramkę Podbeskidzia. Grający w przewadze liczebnej “Rekordziści” dalej walczyli o poprawę niekorzystnego rezultatu. Kilka razy byli bliscy zdobycia gola kontaktowego, jednak zmierzające w kierunku bramki piłki albo wybijali sprzed linii defensorzy, albo stopował je bramkarz TSP Konrad Forenc. W 65. minucie golkiper ekipy gości fantastycznie interweniował przy groźnej główce Jakuba Kempnego.

Naciskający, ale nieskuteczni gospodarze mogli zostać dotkliwie ukarani przez “Górali” w 67. minucie, ale Maciej Górski nie potrafił z ostrego kąta pokonać Wiktora Kaczorowskiego. Po drugiej stronie boiska Rekord usilnie starał się sforsować zasieki defensywne Podbeskidzia, ale robił to bezskutecznie. Tama postawiona przed polem karnym przez “Górali” nie pękła do samego końca derbowego starcia i trzy punkty zgarnęli podopieczni trenera Krzysztofa Bredego, zbliżając się tym samym do baraży o 1. Ligę.

Fotorelację z tego meczu znajdziecie na: BeskidzkaPilka.pl – Twój serwis piłki lokalnej

google_news