W derbowej rywalizacji między Oceláři Trzyniec a Vítkovice Ridera Ostrawa emocji nie mogło zabraknąć. Wynik rozstrzygnęły dopiero rzuty karne.
Pierwsza tercja była świetna w wykonaniu gospodarzy, którzy zepchnęli przeciwników do głębokiej defensywy. Na gola nie trzeba było długo czekać, bo już w 5. minucie do siatki trafił Libor Hudáček, dając czerwono-białym prowadzenie. Choć szans na podwyższenie rezultatu ze strony “Stalowników” nie brakowało, to jednak więcej bramek w tej części gry kibice nie zobaczyli.
W drugiej tercji gra się wyrównała a zespół z Ostrawy poczynał sobie coraz śmielej i w końcu wyrównał. Krążek między słupki skierował w 36. minucie Marek Kalus i na drugą przerwę obie drużyny zjeżdżały przy stanie 1:1. Ten wynik utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry, w dogrywce też gole nie padły, więc o losach meczu musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Niestety ze strony gospodarzy bramkarza rywali pokonał tylko Marko Daňo, natomiast gościom ta sztuka udała się aż trzykrotnie i to oni ostatecznie wygrali spotkanie 2:1.