Gwałtowny powrót zimy zaskoczył dziś o poranku kierowców i służby drogowe. Z powodu trudnych warunków w regionie doszło do kilkunastu kolizji. Trudno jeździ się po drogach ekspresowych, a i w miastach wcale lepiej nie jest. Autobusy i ciężarówki mają poważne problemy z wjazdem na wzniesienia.
Wszystkie drogi w regionie, gdzie występuje większe nachylenie terenu, są aktualne zasypane. Śnieg ciągle pada. Są problemy z podjazdem pod wzniesienia. Miejscami jest naprawdę bardzo ślisko. Z tego powodu od rana obserwujemy zwiększoną liczbę kolizji na drogach.
Do pierwszego zdarzenia w Bielsku-Białej doszło przed godz. 6.00. Na zjeździe z S-52 w aleję gen. Andersa czołowo zderzyły się dwa pojazdy. Chwilę przed później na ul. Międzyrzeckiej w Bielsku-Białej samochód wpadł w poślizg i uderzył w latarnię. Po godz. 7.00 aż trzy kolizje miały miejsce na wylocie z miasta w kierunku Katowic. Autobusy miejskie mają problem z podjazdem na ul. Babiogórskiej. Tak jest na większości stromych podjazdów, np. na al. Andersa w stronę tuneli.
W Grodźcu na S-52 kierowca wpadł w poślizg i dachował, z kolei na S-1 w Rybarzowicach w kierunku Bielska-Białej samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne.
Fatalne warunki są też na drogach na Żywiecczyźnie, samochody ciężarowe mają problem z podjazdem pod wzniesienie na zjeździe z S-1 na Żywiec. Korkuje się ul. Żywiecka w Wieprzu. Ostrzeżenie IMGW dotyczące intensywnych opadów śniegu obowiązuje do godz. 12.00.