Pracujący m.in. w bielskich, czechowickich i żywieckich znanych firmach Ukraińcy od paru miesięcy otrzymują skromne wypłaty z dużym opóźnieniem. Boją się, że w ogóle zostaną bez środków do życia. Trwa kontrola inspekcji pracy w firmach spod szyldu ASR. Jedna z nich ma siedzibę w Jaworzu.
Dzisiaj do bielskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy ze skargą przyszło prawie dwudziestu pracowników z Ukrainy, którzy tego dnia dostali urlop. Otrzymali tam wyczerpujące informacje o tym, jak mogą walczyć o swoje prawa w kryzysowej sytuacji.
Jak mówili Ukraińcy, około pół roku temu pojawiły się problemy z terminowością wypłat. Na pieniądze czekają od kilku do kilkunastu dni dłużej, niż to wynika z umowy. Zarabiają tylko nieco powyżej pensji minimalnej. – Nie starcza nam na życie. Pomagają nam koledzy albo pożyczamy – rozkładają ręce.
Pracują w dużych firmach w całym regionie, w tym FCI, Trelleborg, ASK i Proseat. Jedni od paru miesięcy, inni od paru lat. Mają od dwudziestu do ponad pięćdziesięciu lat. – Ci, którzy są tam zatrudnieni otrzymują pieniądze, a my nie. Tłumaczą nam w tych firmach, że przelewy do zatrudniającego nas ASR trafiają na czas – wyjaśniają.
Ukraińcy są zatrudnieni w firmach pod szyldem ASR. W Jaworzu siedzibę ma Grupa ASR. W Ostródzie działa spółka ASR Global. Ponadto funkcjonują ASR Outsourcing, ASR Consulting i A&S oraz biura w Poznaniu i Nowej Soli. Od dwóch dni w jaworzańskiej siedzibie spółki nikt nie podnosi słuchawki. Jak usłyszeli dziś w inspekcji pracy Ukraińcy, jednej z firm ASR grozi upadłość. I że trwają już kontrole po wcześniejszych zgłoszeniach pracowników.
PIP kontroluje nie tylko Grupę ASR z Jaworza, ale też ASR Global z Ostródy, w której to zatrudnieni są i pracujący na Podbeskidziu. Inspektorzy PIP-u twierdzą, że pracodawca jest bardzo trudny we współpracy i niczego im nie ułatwia. Rozważą, czy sprawę skierują do prokuratury. Zapowiadają „uprzykrzanie życia pracodawcy”. – To oczywiste, że pracodawca naruszał obowiązki. To karygodnie – powiedzieli dziś Ukraińcom. – Dzielą te firmy i kombinują – dodali. Poinformowali, że PIP nie jest w stanie zająć kont bankowych, a może tylko stosować grzywny, które mają przymusić pracodawcę do przekazywania wypłat w terminie.
W PIP-ie poradzono Ukraińcom, aby wystąpili na drogę sądową, bo będzie to dobra forma nacisku i wtedy będą poważniej traktowani. Poinformowano ich, że w przypadku upadłości firmy ani inspekcja pracy, ani sąd pracy nie będą mogły już nic zdziałać. Wtedy pracownikom pozostanie liczyć na syndyka i gwarantowany fundusz świadczeń pracowniczych. Tymczasem są związani umową i do pracy, nawet jeśliby dalej nie otrzymywali wynagrodzenia, muszą chodzić.
– Dopiero dzisiaj się dowiedzieliśmy, że może dojść do upadłości. Będziemy się trzymać razem i nawzajem informować – powiedziała jedna z młodych kobiet.
Czekamy w tej sprawie na odpowiedzi na nasze pytania z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach i Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Oraz ze spółki ASR.
Temat podejmą też tygodniki Kronika Beskidzka i Żywiecka Kronika Beskidzka.
Kolejny artykuł w tej sprawie „Szturm pracowników z Ukrainy na jaworzański ASR” – TUTAJ.
Вбити тварій, всіх поляків вбити
Всех с Аср в тюрьму,мне до сего дня не выплатили зарплату за прошлый год,твари!
Nasze nieroby na zasiłkach im nie płaca to jest całe bagno pis dopiero sie zacznie i zobaczymy jak niszczą Polskę.
Może na zmywaku pójdzie ci lepiej niż pisanie…
Wskaż miejsce pracy , dołączą chętni do Ciebie
Nie gadam z czymś co nazywa Polaków polaczkami. Jesteś pewnie pamiątką po wizycie ruskich żołnierzy….
Daj spokój z samokrytyką. I napisz gdzie dolaczyc do Twojego zmywaka
kup sobie mózg
Ukraińcy walczą o swoje a Polaczki chowają się po kątach i jeden drugiego podpi..la .Witajcie w Polinie.
Za Polaczków to powinieneś….
Zabolała du.a od prawdy?? Kto te biznesy prowadzi?? Pędź w niedzielę do kościoła do spowiedzi..
Co to za bełkot bez ładu i składu?
PiS i ZUS w IIIRP wykończy wszystko, inni pracodawcy zatrudniają na czarno, ludzie umierają w pracy i zamiatają wszystko pod dywan. Inne firmy gdzie pracują moi znajomi czekają po dwa miesiące na wypłaty i żyją… Straszny dramat Ukraińców niech się cieszą ze pracowali legalnie i moga doszukiwać się swoich praw, następnie do Niemiec tam ramiona czekają szeroko otwarte a wypłaty będą co do sekundy jak w Szwajcarii i to w OJRO €€€ !
taki dramat jeszcze do niedawna był normalnoscią Polaków
albania, rumunia, polandia – potegi byznesu
Komentarz został usunięty
A po co te agencje? Zbędni pośrednicy, chcą zarobić za nic.
Jeśli tak to jest ostatnio – “dziki” kraj. A szczycimy się oficjalnie przyjaźnią dla zatrudniania obcokrajowców, szczególnie Ukraińców.
“”zwłaszcza Ukraińcy “”?? jest dziki