Oświęcimscy policjanci nadal poszukują Marcina Zasadni. W piątek w celu znalezienia zaginionego wykorzystany został bezzałogowy, nowoczesny dron, przy pomocy którego wykonano szczegółowe fotografie Soły oraz Wisły.
Policjanci prowadzący poszukiwania zaginionego 41–letniego mieszkańca Oświęcimia, chcąc dokładnie sprawdzić kilka kilometrów Soły oraz Wisły nawiązali współpracę z firmą z Krakowa dysponującą samolotami bezzałogowymi typu Birdie. Najczęściej tego rodzaju bezzałogowe “systemy powietrzne” wykorzystywane są w geodezji, górnictwie, energetyce oraz ochronie środowiska, lecz w tym przypadku sprzęt został wykorzystany do sprawdzenia dużych obszarów rzek Soły i Wisły. Sterowany przez przedstawicieli firmy dron wystartował w Broszkowicach w rejonie progu wodnego na rzece Sole. Mapowanie rzeki zaczęło się od Soły i jej brzegów, a dokładnie rejonu kładki dla pieszych znajdującej się na oświęcimskich bulwarach, gdzie zaginiony był widziany po raz ostatni. Następnie dokładnie sfotografowana została Soła aż do ujścia do Wisły.
Efektem pracy drona było wykonanie ponad dwóch tysięcy zdjęć. Teraz policjanci zajmują się ich analizą. – Wykorzystanie tego rodzaju nowoczesnego sprzętu w poszukiwaniach na dużych obszarach pozwala na sprawdzenie terenu i dotarcie do miejsc, które były niedostępne dla policjantów i strażaków – mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.