Sezon płonących traw rozpoczął się na dobre. Szczególnie dużo tego rodzaju pożarów odnotowują strażacy ochotnicy z gminy Lipowa. W czasie epidemii to szczególnie niepożądane zjawisko. Delikatnie mówiąc.
Dlatego Jan Góra, wójt gminy apeluje: – W tym trudnym dla nas okresie, proszę wszystkich o nie wypalanie traw! Nie narażajcie naszych strażaków na wyjazdy do takich interwencji, gdyż za chwilę dana jednostka może być potrzebna – cała i zdrowa – do dużo poważniejszych zadań. Do zadań ratujących życie każdego z nas!
Szymon Wróbel, rzecznik prasowy Urzędu Gminy w Lipowej dodaje: – Wyobraźmy sobie, że podczas takiej interwencji choćby jeden strażak ma kontakt z koronawirusem. Zakażenie jednej osoby wystarczy, aby całkowicie wyeliminować z działania całą jednostkę!
Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Lipowej
Kraj z mentalnego średniowiecza to i takie zachowania ludzi. Rok w rok to samo. Czekam na informację o złapaniu i ukaraniu tak dla przykładu podpalacza co najmniej kilkudziesięciotysięczną karą, zajęciem majątku sprawcy – tak dla przykładu nieuchronności kary. Najlepszym lekarstwem na głupotę i kołtuństwo jest potrącanie pieniędzy do końca życia.