Po raz trzydziesty drugi zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Od Bałtyku po Tatry wolontariusze z kolorowymi puszkami kwestowali na sprzęt do diagnozowania, leczenia i rehabilitacji pacjentów zmagających się z chorobami płuc.
Fundusz Orkiestry wzbogacały licytacje, oddawano honorowo krew, a kweście partnerowały liczne imprezy kulturalne i sportowe. Były koncerty, turnieje piłki nożnej i siatkowej, pokazy tańca, samoobrony i akrobatyki sportowej.
W akcję zaangażowali się harcerze, szkoły i przedszkola, druhowie OSP, Koła Gospodyń Wiejskich, żołnierze, policjanci, strażnicy miejscy, służby więzienne. Na wymienienie wszystkich imprez towarzyszących WOŚP w regionie nie starczyłoby przysłowiowej wołowej skóry. Gdy zaś nadeszła noc w niebo nad wieloma miejscowościami wystrzeliły kolorowe fajerwerki (Światełko do nieba).
W Wadowicach dużym zainteresowaniem cieszyły się towarzyszące Orkiestrze imprezy sportowe. Łasuchy cierpliwie oczekiwali w długiej kolejce, by pałaszować delicje przygotowane przez kucharzy znanych z programu MasterCheff – Martę Dulińską i Tomasza Marczewskiego. Nie mniej oblegany był kocioł z wojskową grochówką, wielu wybrało się na spacer z czworonogami, zaś dzieci poznawały zasady udzielania pomocy przedmedycznej wentylując płuca wielkiego pluszowego misia. Niezależnie od wieku bawiono się na licznych koncertach i konkursach karaoke. Zaś wieczorem na parkingu hotelu Młyn w pobliskich Jaroszowicach niebo rozświetliły pochodnie w rękach 151 morsów, taplających się w lodowatej wodzie w wielkich kadziach.
Morsy taplali się w kadziach a przecież nieopodal jest Skawa, Mucharz.