Osłabiona, brakiem Gugi i Michała Rzuchowskiego ze względu na kartki, dochodzącego do zdrowia Łukasza Sierpiny i zwolnionego z meczu ze względów osobistych Przemysława Płachety, drużyna Podbeskidzia stanęła naprzeciwko Rakowa Częstochowa, lidera I ligi.
Rywalizacja nie mogła skończyć się więc inaczej. Zespół spod Jasnej Góry wygrał pewnie 2:0 i mógł otwierać szampany. Jedną z bramek strzelił Szymon Lewicki, były snajper Podbeskidzia, a przy obu golach asystował Piotr Malinowski Dzięki zwycięstwu nad Góralami przypieczętował swój awans do Ekstraklasy.
– Raków był zespołem, który grał najskuteczniej, dlatego już cztery kolejki przed końcem zapewnili sobie awans. Szkoda, że nie byliśmy skuteczni. Stworzyliśmy dobre sytuacje w pierwszej połowie. Żałujemy, że nie trafiliśmy chociaż raz, bo myślę że ten mecz byłby bardziej atrakcyjny dla kibiców – mówi Krzysztof Brede, trener TSP.
Raków Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: 49′ Lewicki, 51′ Listkowski
Super gorole to wiejski klup LZS pogon po wsi poziom max A klasa dla wiochy.