Ktoś grozi śmiercią prezydentowi Bielska-Białej

Prezydentowi Bielska-Białej Jarosławowi Klimaszewskiemu grożono śmiercią. Mail z pogróżkami został wysłany w piątek, 30 lipca. Od wczoraj sprawę bada policja. Prezydent otrzymał ochronę.

List został wysłany pocztą elektroniczną pod oficjalny adres prezydenta miasta. Jego autor napisał wprost, iż wykończy adresata tak samo, jak Adamowicza. W ten sposób odniósł się do osoby brutalnie zamordowanego przez nożownika prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Powodem gróźb miały być rzekome krzywdy, jakie spadły na autora listu, jego rodzinę, a nawet całą Polskę ze strony prezydenta Bielska-Białej.

Jarosław Klimaszewski w obliczu sytuacji złożył na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (w przeciwnym wypadku autor listu nie byłby ścigany). Wczoraj prezydent został przesłuchany w charakterze świadka.

Policja udziela bardzo szczątkowych informacji na temat toczącego się postępowania. Wiadomo tylko, że chodzi o przestępstwo z artykułu 190. Kodeksu karnego – „Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”.