Premier Mateusz Morawiecki ogłosił dzisiaj (30 września) kilka ze zmian w ramach rekonstrukcji swojego rządu i potwierdził nominację Grzegorza Pudy z Bielska-Białej na ministra rolnictwa.
Informacje o tym, że dotychczasowy wiceminister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda ma zostać ministrem rolnictwa, pojawiły się wczoraj rano. Dzisiaj oficjalnie nominację potwierdził premier Mateusz Morawiecki. Kilka minut temu nowy minister rolnictwa Grzegorz Puda podzielił się swoimi przemyśleniami na profilu społecznościowym.
– Nominację na ministra rolnictwa przyjmuje z wielką dumą i pokorą. To wielki zaszczyt dla mnie móc służyć polskiej wsi. Znaczenie ciężkiej pracy rolników dla gospodarki, ich wielki wkład w polską kulturę i tradycję wciąż jest bardzo niedoceniany. Dołożę wszelkich starań , aby to zmienić. W metryce urodzenia mam miasto, ale w sercu umiłowanie i szacunek dla wiejskiego życia. Będę ciężko pracował na zaufanie polskich rolników – napisał minister.
Następny naiwny kochający niby władzę do kopania czyli DNO.
Całe stado baranów wydaliło swój bełkot płacząc za czasami kiedy bezrobocie było wysokie, a płaca marna jak w ruskach.
to tylko pisowiec
On się zna na rolnictwie jak świnia na gwiazdach
żenada
żenada
Każdy jest lekarzem nauczycielem to dla czego nie rolnikiem przecież rolnik sieje a w polu samo rośnie to może problemy rolnictwa też się same rozwiążą no pogratulować wyboru. Coraz lepiej
Ci mają stanowisko którzy myślą tak jak wszyscy ci którzy myślą inaczej to ładują na bruku czyli nie inteligencja i myślenie oraz własne zdanie ale Plecy i to Szer{oooooooooooooookie
Znowu się wszyscy będą śmiać z Bielska !
Gorzałom handlował to się nada.
W PiS była chyba łapanka. Ławka musi być bardzo krótka, skoro Pan Puda to partyjny “ekspert” który może być ministrem rolnictwa. Tylko dlatego że ukończył WysRol w Krakowie. Przecież nigdy nie pracował w zawodzie! Zgroza!
W pis czym ciemniejszy to lepszy minister nikt myślacy się nie da opluwać czyli ZERO.
No tak, doświadczenie w kierowanej branży niekoniecznie ale może przydałaby się akceptacja środowiska, którym będzie się kierowało.
Pinokio się śmieje mamy naiwnego a on sam sobie klaszcze tragedia jak jest taki człowiek minister rolnictwa upadek ich i jego szybko.