Od wczoraj, dzięki właściwym reakcjom świadków, policjanci z Bielska-Białej zatrzymali aż 4 nietrzeźwych kierowców.
Dzisiaj kilka minut przed 12.00 oficer dyżurny bielskiej komendy odebrał zgłoszenie o 34-latku kierującym osobowym volkswagenem passatem, który jechał całą szerokością ulicy Wyzwolenia, po drodze zahaczając o słup. Jadący za nim inny kierowca powiadomił o wszystkim policję i jechał za vw, podając jego aktualne położenie. Kiedy mundurowi zatrzymali pojazd okazało się, że jego kierowca ma w organizmie blisko 2 promile. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, za które może trafić do więzienia nawet na dwa lata.
Również dzisiaj, tuż przed 6.00, na zjeździe z drogi ekspresowej 52-letni mieszkaniec powiatu bielskiego kierujący volkswagenem golfem spowodował kolizję z osobowym fiatem, a następnie uciekł. Widział to świadek, który ruszył w pieszy pościg za uciekinierem. Po przekazaniu go policjantom okazało się, że sprawca miał cofnięte uprawnienia i blisko 2 dwa promile w organizmie.
Wczoraj, przed południem, na bielskiej ulicy Bora-Komorowskiego osobowy opel wjechał w tył opla insignia. Kierowca pierwszego z pojazdów porzucił auto, wsiadł do autobusu i odjechał. Widział to kierowca jednej z firm kurierskich, który ruszył w ślad za sprawcą kolizji i na bieżąco informował policję o położeniu uciekiniera. Ten wysiadł kilka przystanków dalej i przesiadł się do taksówki, zmieniając kierunek ucieczki. Kurier jednak to zauważył i kilka minut później taksówkę zatrzymali mundurowi z drogówki. Okazało się, że uciekinier ma 32 lata i blisko promil w organizmie. Prawa jazdy natomiast nie miał nigdy. Grożą mu nawet dwa lata za kratami, wysoka grzywna i długoletni zakaz prowadzenia pojazdów. Musi się także liczyć z dużymi kosztami, gdyż w podobnych przypadkach firmie ubezpieczeniowej przysługuje roszczenie o zwrot wypłaconego po kolizji odszkodowania. O dalszym losie 32-latka zdecyduje niebawem prokurator.
Czwartego kierowcę na podwójnym gazie (42 lata) ujęli funkcjonariusze ze Szczyrku. Zanim to się stało spowodował kolizję z kilkoma pojazdami i zbiegł. Kierowca jednego z rozbitych aut ujął go i przekazał w ręce policjantów. Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila. Pojazdem pokrzywdzonego podróżowała dwójka dzieci. Na szczęście nikomu nic się nie stało.