Od środy, 9 października, Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków w bielskim Szpitalu Pediatrycznym nie przyjmuje chorych. Powodem są, jak ujął to dyrektor placówki, problemy kadrowe.
W minioną środę dyrektor szpitala, Ryszard Odrzywołek, wstrzymał specjalnym zarządzeniem wewnętrznym przyjmowanie pacjentów na oddział intensywnej terapii tłumacząc to „zmniejszoną obsadą lekarzy anestezjologów spowodowaną absencją chorobową” – jak czytamy w zarządzeniu. Jednocześnie dokument wskazuje, że chore dzieci w nagłych przypadkach mają być zaopatrywane w szpitalnej Izbie Przyjęć, bądź na innych oddziałach szpitala, a w razie potrzeby przewożone będą do innych ośrodków intensywnej terapii dzieci i młodzieży.
Tyle oficjalne pismo, które udało nam się zdobyć, bo informacji o zaistniałej sytuacji dyrektor nie przekazał do wiadomości publicznej.
Przypomnijmy tylko, że na początku tygodnia dyrektor wyrzucił z pracy ordynatora oddziału intensywnej terapii, Marka Sobola, twierdząc, że działał on na szkodę szpitala. Pomimo faktu, że lekarz ten już wcześniej, razem z pozostałymi anestezjologami, złożył wypowiedzenie z pracy, którego termin mija dopiero 3 listopada. Powodem decyzji był brak porozumienia lekarzy z dyrekcją szpitala w sprawie organizacji pracy na bloku operacyjnym. Na dzisiaj zatem doszło do wstrzymania pracy jednego z najważniejszych szpitalnych oddziałów, co w konsekwencji zagraża małym pacjentom.
Narzekają na brak lekarzy bo jak lekarze pchają się na stołki w administrowaniu szpitalami i do polityki to jak ma być nadmiar lekarzy
To woła o pomstę do nieba.!!!!!!!! Żeby zostawić maleństwa bez pomocy.
Najprościej wręczyć wypowiedzenie , oby Ten Pan nie potrzebował pilnej interwencji chirurgicznej dla swojego np wnuka, wtedy będzie wiedział co to znaczy. Żeby nie docenić tak ciężkiej pracy lekarzy i pielęgniarek , precyzji – kiedy ich ręce są rekami ,,Boga” .
Hańba.
A Pan Dyrektor na dzisiejszej konferencji zapewniał że szpital funkcjonuje bez problemów. OIOM nie przyjmuje pacjentów, karetka N nie jezdzi bo nie ma obsady a kasa z NFZ leci.
Kłamią bo wybory ida
“Od środy, 9 września, Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków w bielskim Szpitalu Pediatrycznym nie przyjmuje chorych” ????
“Pytanie do Radia Erewań:
– Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają za darmo mercedesy?
– Tak, to prawda, tyle że nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym, tylko na Newskim Prospekcie, nie mercedesy, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną.”
pozdrawiam
trochę spokoju, niech nikt nie zaczyna tekstów o misji lekarzy bo to co robią to tylko świadczy o tym czym się kierują w życiu!!!!
Taaa. Dyrektor też jest lekarzem…. Jakoś nie widzę próby zażegnanie problemu. Wprost przeciwnie….
Ludzie gdzie my żyjemy? Średniowiecze?
Pieniadze są – ale wydawane nie na zdrowie Polaków lecz na jakieś samoloty z innego kontynetu za miliardy nikomu nie potrzebne.
Dyrektor bez załogi nic nie może. Mądrość to umiejętność współpracy z podwładnymi. Też w tak konfliktogennym środowisku. Podstawowa sprawa w zarządzaniu. Problemy kadrowe nie wzięły się z dnia na dzień.