Kolejna mieszkanka Bielska-Białej dołączyła do szacownego grona bielskich stulatków. 28 maja setną rocznicę urodzin świętowała Pani Helena Bukowska z domu Skrzeczek.
Z tej okazji jubilatkę odwiedzili z gratulacjami i życzeniami przedstawiciele bielskiego samorządu.
Seniorka przyszła na świat w Wilamowicach. Jej rodzina przeniosła się do Bielska, gdy Pani Helena ukończyła trzecią klasę szkoły podstawowej. Dalszą naukę kontynuowała już w Bielsku a po szkole podstawowej uczyła się krawiectwa. W tym fachu pracowała później przez całe swoje zawodowe życie. Krawiectwo nie było dla niej tylko sposobem zarabiania na życie, lecz także jej wielką pasą.
Podczas okupacji – jako młoda dziewczyna – była zmuszona pracować dla Niemców, jako opiekunka dla dzieci. Wraz z mężem Edwardem, za którego wyszła po wojnie, doczekali się dwóch synów: Jerzego i Romana. Wielką pasa małżonków były gór, w których lubili wspólnie spędzać wolny czas. Mimo tak podeszłego wieku Pani Helena w jest wciąż sprawną osobą ciszącą się – jak przyznaje – każdym dniem życia.
Warto dodać, że w Bielsku-Białej mieszka obecnie ponad 40 osób (głównie kobiet) w wieku stu i więcej lat.
Miło uczestniczyć w takim jubileuszu!