Władze Bielska-Białej chcą zachęcić właścicieli domów jednorodzinnych oraz wspólnoty mieszkaniowe do zakładania na dachach budynków zielonych ogrodów. W tym roku ruszy program pilotażowy „Zielone dachy dla miasta Bielska-Białej”. Na początek Ratusz zamierza przeznaczyć na ten cel 100 tysięcy złotych. Rada Miejska dała już zielone światło.
Najprościej mówiąc – jeśli właściciel budynku zechce stworzyć u siebie taki zielony ogród i spełni określone warunki, miasto dołoży się do tego przedsięwzięcia. Jest jednak pewien haczyk. Trwałość projektu określono na co najmniej 10 lat. Przez ten czas gospodarz będzie musiał pielęgnować i utrzymywać zielony dach, a to też wymaga sporo trudu i pieniędzy.
W maju 2019 roku Stowarzyszenie Gmin Polska Sieć „Energie Cités” podpisała porozumienie z władzami Hamburga. Strona niemiecka zobowiązała się podzielić swoimi doświadczeniami i przekazać wiedzę z zakresu planowania i realizacji przedsięwzięć związanych z tworzeniem zielonych dachów w miejskiej w przestrzeni samorządom ośmiu polskich miast. Oprócz Bielska-Białej do porozumienia przystąpiły władze Bydgoszczy, Gdyni, Lublina, Kalisza, Krakowa, Warszawy i Wrocławia. Tak narodził się program „Zielone Dachy dla miasta Bielska-Białej”.
– Błękitno-zielona infrastruktura, w tym „zielone” dachy, są narzędziem przeciwdziałania skutkom zmian klimatycznych i mają za zadanie poprawę jakości życia mieszkańców miast w myśl postanowień „Miejskich planów adaptacji do zmian klimatu” – czytamy w uzasadnieniu do uchwały Rady Miejskiej umożliwiającej uruchomienie na ten cel gminnych funduszy.
Autorzy projektu zwracają uwagę na retencyjne właściwości zielonych dachów i korzyści płynące z tego dla miasta. – Wody opadowe lub roztopowe z dachów bitumicznych i zwykłych fasad budynków są w całości odprowadzane do kanalizacji. Zielone dachy, w szczególności dachy płaskie, zatrzymują od 5 do 99 procent wód opadowych. Zatrzymanie wód opadowych w miejscu ich powstania poprzez tworzenie zielonych dachów ma duży wpływ na ograniczenie strat związanych z podtopieniami i zalaniami – podkreślają miejscy urzędnicy.
Nadrzędnym celem tworzenia takich „podniebnych ogrodów” jest poprawa jakości powietrza, poprzez zwiększenie produkcji tlenu oraz wiązanie przez rośliny pyłów zawieszonych. Takie oazy zieleni pośród gęstej miejskiej zabudowy ograniczają też występowanie zjawiska tak zwanych miejskich wysp ciepła. Są to obszary mocno nagrzewające się podczas upałów i długo utrzymujące ciepło, przez co temperatura powietrza w wybetonowanych centrach miast jest zazwyczaj wyższa niż na otaczających je terenach. Bujna zieleń znacząco obniża tę temperaturę. Poza tym wpływa na poprawę estetyki miejskiej przestrzeni, czyni ją bardziej atrakcyjną i różnorodną. – Dodatkowo system zielonego dachu chroni elewacje budynku i przyczynia się do oszczędzania energii zużywanej na jego ogrzewanie – zachwalają urzędnicy.
Zielone dachy mogą być tworzone na różne sposoby: począwszy od zazieleniania mchami i porostami bez jakichkolwiek warstw substratu (ziemi), bezpośrednio na specjalnie w tym celu preparowanym betonie, aż do tworzenia rozbudowanej konstrukcji ziemnych o miąższości warstw (grubości) nawet 1 metra umożliwiających wegetację na dachu drzew i krzewów. Przygotowanie przestrzeni umożliwiającej wegetację roślin nie jest jednak prostym zadaniem. Może to mieć wpływ na konstrukcję nośną dachu – taki ogród może ważyć nawet kilka ton. Przedsięwzięcie to wymaga więc dobrego planowania, sporego nakładu pracy, no i oczywiście pieniędzy. Dlatego też wsparcie finansowe miasta jest tak ważne. Na razie zielone dachy są jeszcze w Bielsku-Białej wielką rzadkością – jeden funkcjonuje na budynku Galerii Handlowej Sfera II.
Na co mogą liczyć ci, którzy skorzystają z gminnego programu?Wielkość dotacji jest uzależniona od rodzaju planowanego ogrodu i jego wielkości. Dla zielonego dachu ekstensywnego (grubość warstwy ziemnej od 8 do 10 centymetrów) jest to 200 zł na każdy metr kwadratowy ogrodu, ale nie więcej niż 5 tys. zł. W przypadku dachu intensywnego (warstwa ziemna od 30 do 40 centymetrów) gmina dopłaci 400 zł do metra kwadratowego, lecz nie więcej niż 10 tys. zł. Nie muszą to być wyłącznie dachy budynków mieszkalnych (jednorodzinnych i wielorodzinnych wspólnotowych), lecz także budynków gospodarczych. Powierzchnia dachu nie może być jednak mniejsza niż 10 metrów kwadratowych, a kąt nachylenia nie może przekraczać 30 stopni.
30-40 cm ziemi (suchej) na dach ??!!! i 10 tysi . Nie tak dawno karali mandatem 5 tys za nieodśnieżony dach. Oj ZIELONO to oni w głowie mają!! :-)))) ALE JAJA . TAK JAK W PRZYPADKU BRAMOWNICY WYJE….AĆ TEGO DEBILA CO TO WYMYŚLIŁ NA ZBITY PYSK.
Kto się skusi?
Ktoś kto jest zasilany kroplówką z budżetu państwa lub samorządu.
Czy ziemlanka jako potencjalne pomieszczenie dla bydła też dostanie od metra?
Nie, tutaj już od hektara a i trzeba być ziemianinem.
To a i skąd pomysły dla kosmitów?
Trzeba być człowiekiem postępowym z miasta a nie z Milówki.
Co masz idiotko do Milówki??
Nie jest miastem, inaczej napisałam?
Waż gościu do kogo piszesz idiotka a piszesz do mądrzejszej Hermenegildy. A ta według kropki czy przecinka (nie odczytuję) – twierdzi, że jedna ma jad. To ja mam jad i mogę nieźle ukąsić z wstrzyknięciem, tym bardziej że swoimi komentarzami nie masz co się chwalić. Nie zadzieraj z mądrą Hermenegildą.
Hermenegilda mądrą to oksymoron.
Jeśli poczytujesz sobie za zaszczyt przynależność do postępactwa to gratuluje. Zarazem życzę jeszcze większych osiągnięć na niwie.
Nic nie powiedziałam o swojej przynależności do “postępactwa” a jedynie powiedziałam, że trzeba być człowiekiem postępowym z miasta. W rozwinięciu: gdzie są dachy odpowiednie do założenia zielonych dachów, mogą się znaleźć chętni pragnący zieleni w centrum, nie ma ziemianek o których piszesz. Takie trudne zrozumieć nie odwracając ogon kotem?
Wysiłek godny lepszej sprawy Powiedziałoś coś całkiem innego i nie o człowieku postępowym. O czym?. Dobrze wiesz. Milówka. To właśnie jest postępactwo i to ja powiedziałem o tobie. A właściwie o chorych pomysłach kretynów odpowiedzialnych za nasze miasto. Należy mieć nadzieje, że pojawi się jakaś zaraza i wytłucze tych ćwierć inteligentów zarządzających tym folwarkiem. Co do chętnych na zieleń to i owszem. Na pewno się znajdą. Najpierw jednak łykną każdą ilość “betonu” i niedasizmu oraz wody wylanej w pocie czoła na Dębowcu.
Tutaj dopiero widzę Twój wysiłek co na wątrobie leżało. Ale hola hola, jakie “nasze miasto”? Twoje miasto co najwyżej może być Żywiec.
Jeśli po Wzgórzu w Żywcu z rafką można było biegać i obserwować napływające hordy fornali dzisiaj zwących siebie elektorami to niech ci będzie Żywiec. Doceniam dobre słowo i przebiegłość.
Oj tam oj tam, docenią mnie po śmierci.
Życzyć należy odległej, żeby zdążyć nazbierać splendorów.
Człowieku, co znowu we mnie wpierasz, jaki splendor? Pisz ile chcesz albo nie pisz i nie ustawiaj bliźniego. Nie musisz moich komentarzy czytać, odwracaj głowę z obrzydzeniem, nikt Ci nic za to nie powie.
Widzę, że nazywając B.B. naszym miastem uważasz, że w części to Twoje miasto a tylko władze Ci się nie podobają i masz ochotę B24 nazwać swoim portalem tylko zespół redakcyjny Ci się nie podoba. Walcz sobie z jednymi i drugimi ale mnie w to nie włączaj bo nie piszę komentarzy na Twoje podobieństwo. I nie przeganiaj mnie z portalu bo nic Ci do niego.
Uważam, że w całości i nazywam je Bielskiem-Białą. Nie podobają się to mało powiedziane, są szkodliwe. Natomiast beskidzką24 za swoją uważam w części, a zespół jest tylko lepszym lub gorszym wykonawcą zleceń. Wiatraki niech przewraca wiatr. Popraw błędy i użyj takiej czcionki ????, jest bardziej elegancka, a i wymowę stosowną posiada.
Wiem dobrze co napisałeś Ty i co ja napisałam. Napisałeś “nasze miasto” więc jest w części Twoje, byłoby w całości gdybyś napisał “moje”. Kto tu jest wiatrakiem?… a może chorągiewką?
Twój estetyzm, smak jakoś mnie nie przekonuje, zostanę więc przy swoim guście.
Następny czytelnik ma cie pełną du..
Nie wypowiadałam się na pełno Twoich głupawych, na to samo kopyto komentarzy a też miałam dość. Wejdź w relację z Hermenegildą podszywaczem i będzie Ci dobrze.
Przecież to Ty jesteś podszywaczem o czym świadczą złośliwości , niski poziom merytoryczny i błędy stylistyczne.
No dobra, zakończmy wątek Twojego wtrętu, nazywaj sobie jak chcesz a ja mam przekonanie swoje, znam siebie i możliwości – lepiej.
Pod kogo jeszcze się podszyjesz hecowniku?
Smaku można nie wyczuwać szczególnie po COVID-19. Występują również inne objawy, choćby mgła mózgowa powodująca dramatyczne spustoszenie. Jako że o gustach się nie dyskutuje, pozostań w dobrym samopoczuciu i tego się trzymaj, dokonując kolejnych wyczynów literackich.
Na żadne dokonywanie nie musisz mnie namawiać ani nie muszę mieć od Ciebie pozwoleństwa na “wyczyny”. Wyczyń sobie sam co chcesz na własne konto.
Na niektórych starych kamienicach w centrum miasta to brzozy rosną i to bez żadnych dotacji.
Mądrze zauważyłeś podszywacz, więc jak najwięcej starych kamienic a brzozy już same wyrosną, zaoszczędzi budżet na dotacjach.
Znowu piszesz sama do siebie?
Do głupszej. Mądrzy dostrzegli dawno, że jest mądrzejsza i głupsza Hermenegilda i to ta głupsza pisze w imieniu mądrzejszej podszywając się pod nią. Tyle szkody robi co zamieszanie, mnożenie nicków nic nie znaczących. No ale nie darmo głupsza.
Dużo jadu w Twoich komentarzach a ten o drzewach na dachu jest super.
“Super” (co się komu podoba) to od tej głupszej, mądrzejsza to żmija.
Czy jakiś mądry wie co to wymyślił jakie jest obciążenie dachu
Za 200 zł od metra kwadratowego dotacji da radę kupić stemple podpierające dach. Dotacja to nie jest cały koszt założenia zielonego dachu, trzeba mieć swoją kasę.