Kuźnia Ustroń pokonała 3:1 Odrę Centrum Wodzisław Śląski w meczu 17. kolejki IV ligi. Bohaterem meczu był Bartosz Iskrzycki, autor dwóch trafień.
Sobotni mecz na stadionie pod Równicą nie był wielkim widowiskiem, ale trzeba przyznać, że taktyka obrana przez trenera Kuźni Mateusza Żebrowskiego w pełni zdała egzamin. Gospodarze od początku grali cierpliwie i czekali na swoją szansę. Pierwszą doskonałą sytuację zmarnował Bartosz Iskrzycki, ale w 31. minucie konsekwencja miejscowych przyniosła efekt w postaci otwierającego wynik spotkania gola. Zdobył go Michał Pietraczyk, który skierował do siatki futbolówkę dośrodkowaną z prawej strony boiska. 7 minut później za wcześniej zmarnowaną okazję zrehabilitował się popularny “Iskra”, który efektownym lobem podwyższył prowadzenie ustronian. Bramka na 2:0 nieco uśpiła drużynę Kuźni, co skrzętnie wykorzystali goście, zdobywając gola kontaktowego w 40. minucie gry.
Po zmianie stron piłkarze Odry próbowali pójść za ciosem i byli bliscy wyrównania. Jednak ich zapędy ostudził Bartosz Iskrzycki, który w 67. minucie wykorzystał świetne podanie Michała Pietraczyka i po raz drugi pokonał golkipera przyjezdnego zespołu. Jak się okazało było to trafienie ustalające rezultat meczu na 3:1, gdyż mimo jeszcze kilku szans ze strony gospodarzy, więcej bramek kibice w Ustroniu już nie zobaczyli. Dzięki wygranej Kuźnia umocniła się na pozycji wicelidera czwartoligowej tabeli i zmniejszyła stratę do liderującego LKS-u Czaniec do zaledwie jednego punktu.
– Nie mówimy w klubie o awansie, ale w każdym meczu chcemy grać o zwycięstwo, a jako sportowcy chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli. Do końca sezonu zostało jeszcze trzynaście spotkań i zdarzyć się w nich może wszystko. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa i tylko to się w tej chwili liczy – powiedział po zawodach szkoleniowiec Kuźni Mateusz Żebrowski.
