– Przejeżdżałem główną drogą w Łazach, zauważyłem, że w tym budynku jest jasno. Okazało się, że się w nim pali – relacjonował nam mężczyzna. Chwilę później w pobliskiej OSP załączono syrenę alarmową i powiadomiono dyżurnego SKKM.
Zgłoszenie pożaru wpłynęło o godz. 22.56. – Zostaliśmy wysłani do pożaru budynku gospodarczego. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pożar opanował zastęp OSP. Paliły się jakieś materiały zgromadzone na poddaszu, słoma i ordeka. Nasze działania polegały wykonaniu dostępu do miejsca objętego ogniem i dogaszeniu. Podaliśmy trzy prądy gaśnicze – powiedział nam mł bryg. Paweł Krzowski z JRG1 w Bielsku-Białej.
Po ugaszeniu pożaru strażacy wynieśli różne nadpalone elementy konstrukcji budynku i przelali. Miejsce objęte ogniem sprawdzono kamerą termowizyjną. W dalszej kolejności budynek został zabezpieczony przed dostępem osób postronnych.
– Kiedyś z jednej strony tego domu mieszkali ludzie, a z drugiej strony były zwierzęta. Za budynkiem była obora. Urodziłem się w tym domu. Od kilku lat to pustostan, jest wpisany na listę zabytków. Ze względu na zły stan techniczny, ten dom najprawdopodobniej trzeba będzie rozebrać – powiedział nam właściciel budynku. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Łazy, OSP Wieszczęta, OSP Jasienica i policja. Przyczynę pożaru ustala policja.