Michał Haratyk, zawodnik Sprintu Bielsko-Biała, zdobył brązowy medal Mistrzostw Europy w Rzymie. To spora niespodzianka.
Czasy, kiedy Michał Haratyk jechał na każdą kolejną imprezę jako faworyt, już minęły. Przed mistrzostwami w Rzymie raczej nikt na niego nie stawiał. Tymczasem już w pierwszej próbie reprezentant bielskiego klubu uzyskał wynik 20,94 m. W kolejnych próbach Polak nie zdołał poprawić tego wyniku, ale wystarczył on, żeby znaleźć się w czołowej trójce (lepsi byli tylko Filip Mihajlevic – 21,20m i Leonardo Fabbri – 22,45 m).
– Wynik nie jest zadowalający. Ale wystarczający. Zawody się dobrze ułożyły. Chciałem zacząć mocno i się udało. Czułem się tak, jakbym pchał po staremu. Zobaczymy, czy to czucie nie zniknie. Trzeba dalej trenować — stwierdził po zawodach Haratyk, cytowany przez “Przegląd Sportowy”.
32-letni Haratyk, pochodzący z Kiczyc pod Cieszynem, skompletował w ten sposób wszystkie medale mistrzostw Europy: w 2016 roku wywalczył srebro w Amsterdamie, a dwa lata później złoto w Berlinie.
