Głównymi przyczynami wypadków drogowych powodowanych przez motocyklistów są niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze, nieprawidłowe wyprzedzanie, brak zachowania bezpiecznej odległości między pojazdami oraz brawura. To opinia policji w oparciu o zaistniałe zdarzenia drogowe…
Jazda motocyklem to dla coraz większej grupy osób pasja, a zarazem łatwiejszy i szybszy sposób przemieszczania się. Dla innych to weekendowe hobby, aby poczuć „wiatr we włosach”. Należy pamiętać, że jazda motocyklem, to oprócz wielkiej frajdy, także pewne ryzyko. Zarówno wśród motocyklistów, jak i innych uczestników ruchu drogowego są osoby jeżdżące zgodnie z obowiązującymi przepisami, ale również tacy którzy bagatelizują obowiązujące przepisy. Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, do których wliczamy motocyklistów, kiedy dochodzi do zdarzenia drogowego w postaci wypadku lub kolizji nie są chronieni przez pasy bezpieczeństwa czy elementy karoserii.
Wielu groźnych zdarzeń na drogach można by uniknąć, gdyby kierujący niezależnie od wieku czy stażu posiadania prawa jazdy, częściej myśleli o potencjalnych skutkach ryzykownej jazdy. Pamiętać należy przede wszystkim, że wzrost prędkości przekłada się bezpośrednio na trudniejsze panowanie nad pojazdem i tragizm zdarzeń. Wydłużona droga hamowania i skrócony czas reakcji może utrudnić uniknięcie zdarzenia drogowego. Wzajemny szacunek na drodze ze strony motocyklistów i kierowców samochodów jest bardzo ważnym aspektem wspólnej troski o bezpieczną jazdę.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego motocykliści powinni stosować się do podstawowych zasad: przestrzegać dozwolonych limitów prędkości; zachować bezpieczny odstęp od innych pojazdów; obserwować drogę, aby w razie niebezpiecznej sytuacji móc zareagować; zachować szczególną ostrożność podczas podczas wykonywania manewru wyprzedzania, skręcania czy też zmiany pas ruchu.
Główną przyczyną wypadków jest brak odpowiedniej ilości zwojów kory mózgowej. Kto myśli i ma wyobraźnię co będzie po kolizji przy prędkości 200 km/h wie, że nie ma żartów.
A może by się policja i straż miejska zajęła samochodami parkującymi w Żywcu obok dzwonnicy na “zebrze” i na ul. Komorowskich na skrzyżowaniach z drogami osiedlowymi. Jeżdżą po mieście i udają że tego nie widzą, nawet jak się im pokazuje.
Też to zauważyliśmy. Co piąty kierowca jedzie na zderzaku bo wiedzą że po drodze nie ma rządnej kontroli.
A ja bym się zajął niektórymi kierowcami MZK w Żywcu, lub ich pojazdami i sprawdził czy kierunkowskazy raża prądem, są ozdoba, czy po prostu nie chce im się ich używać….
Kilka razy miałem już zdażenie, że autobus miejski zmieniał pas, ruszał z przystanku, skręcał BEZ KIERUNKOWSKAZU, raz omało mnie nie spychając na przeciwległy pas jezdni, dlatego właśnie mnie ciekawi, co dzieje się z kierunkowskazami pojazdów MZK Żywiec?
Ja proponuję wprowadzić zakaz posiadania motocykli, samochodów sportowych, rajdowych,wyścigowych, qładów, terenowek, motolotni, skuterów wodnych, motorowek, i zakaz koszenia trawy w soboty. Wprowadzic ograniczenia predkosci do 40km/h. Do tego zakaz głośnej muzyki za wyjątkiem disco polo.
A ja proponuję takich pustaków jak ty do psychiatry.
Droga Iwono rozumiem, że jesteś specjalistką w każdej dziedzinie. ( To był sarkazm, natomiast powyższy tekst ktory napisalem to była ironia)
wczoraj siedziałem z dziewczyną w Ustroniu w Oliwce i jechała banda pajaców na ścigaczach na Zawodzie. Wśród gości mało kto się pozytywnie wypowiadał o tym jak jeżdżą i jaki hałas. Brak kultury jazdy
Wiocha i bezmózgowcy na ścigaczach inteligencja i myślący na Harlejach ja na ścigaczach wogólę nie patrzę i nie toleruje ich miejsce to w rowach.
to co się dzieje na dwu pasie na Wisłę to porażka, mieszkam obok i widzę jak wyprzedają na wariata. Nie dawno głupol na ścigaczu w Ustroniu na światłach wrył się między mój a drugi samochód i urwał mi lusterko bo się zachwiał. Kupa mięcha i tyle, myślą że są panami na drodze i jak se cykną fotkę i dają na fb czy inne dziadostwo to są lepsi. Kiepsko, bo zazwyczaj na ścigaczach buraki jeżdżą chociaż do jednego worka wszystkich nie można dać. Już nie wspomnę jak wyje im to jak jeżdżą i gdzie jakieś normy?
Kiedyś to była jazda a teraz to przepychanki
Aby było normalnie to karać ponowne egzaminy i masa cywilnych radiowozów jeżeli ktoś przekroczy o 30 km.dozwolonej szybkości .
To co ta banda wyrabia to szok szybkość slalom między autami i to wycie silników słychać na 1 km nawet okna w nicy nie otworzysz a jak masz trochę głośniej w aucie to przegląd nie przechodzi. Ja nigdy nie patrzę w lusterko czy jakiś idiota się nie wpycha z jednej czy z drugiej strony traktuję ich jak stonkę a mam średniej wielkości ciężarówkę i robie 10-15 tyś km co miesiąc.
A czemu się nie leczysz?
Boli cię marny człowieku karać karać i jeszcze raz karać a szczególnie takich pustaków jak ty
Motocykle i kierowcy to są Harley można tolerować to jest inteligencja i klasa reszta na ścigaczach to wiocha i i****i dla nich to rowy nie drogi.
Ci wyjcy na ścigaczach to nie ludzie na nich sie nie zwraca uwagi