Wydarzenia Bielsko-Biała

Na bielskim bruku o wypadek nie jest trudno. Czy ktoś wreszcie się tym zainteresuje?

Fot. Marcin Płużek

Bruki na bielskiej starówce są w fatalnym stanie. Tu i ówdzie kostki wystają ponad poziom chodników, a w innych miejscach w ogóle ich brakuje.

Tworzą się dziury, do których łatwo wpaść i skręcić, a na nawet złamać nogę. Spacerowanie starymi uliczkami położonymi wokół rynku bywa niebezpieczne, a i na samej jego płycie można się nieźle „poturbować” potykając się o przeszkodę. Nocą, gdy gasną uliczne latarnie i starówkę spowijają ciemności, lepiej się tam nie zapuszczać, bo o wypadek na tak sfatygowanym bruku nie trudno. Bez własnego światełka (latarki) lepiej omijać ten rejon szerokim łukiem.

W dzień też nie jest bezpieczne, choć łatwiej zauważyć czyhające na przechodniów pułapki. Może ktoś wreszcie zainteresowałby się stanem bruków na starym mieście. Wszak to reprezentacyjne, tętniące knajpiano-towarzyskim życiem miejsce, chętnie odwiedzane przez bielszczan i turystów.

 

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
nie wiadomo
nie wiadomo
10 miesięcy temu

A może ta kostka specjalnie nie jest w zwartym szeregu i czeka na walki uliczne między plemionami?

Hermenegilda
Hermenegilda
10 miesięcy temu
Reply to  nie wiadomo

Tak, można np. urządzić walki trolli.

czemu nie
czemu nie
10 miesięcy temu
Reply to  Hermenegilda

skurczy-byków, podszywacz, ogólnie – a i podszywaczy bym dodał w szczególe