Wznowione zostały prace przy drążeniu tunelu w Naprawie pod górą Luboń Mały, przez który ma przechodzić odcinek drogi ekspresowej S7. Przerwę w budowie spowodował w styczniu brak stalowych profili, potrzebnych do wykonania obudowy i wzmocnienia sklepienia. Włoski podwykonawca dostarczył je dopiero teraz.
– Prace przy drążeniu tunelu prowadzone będą przez całą dobę, z sobotami i niedzielami włącznie, natomiast pale wielkośrednicowe przy portalu południowym wykonywane będą po dwanaście godzin dziennie. Zadaniem tych pali jest zabezpieczenie osuwisk usytuowanych przy południowym wlocie do tunelu. Dopiero, gdy to zostanie zrobione, będzie można rozpocząć drążenie czwartego otworu. Pale ochronią także budynek wentylatorowni, który usytuowany będzie przed wlotem do tunelu – informuje Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Powstanie aż 150 pali, każdy o średnicy 1,20 m. Drążone są jednocześnie dwie nitki tunelu. Łączna długość wykonanych odcinków wynosi 2087 m.
