Bielscy kryminalni nakryli dilera (32 lata), który w swoim mieszkaniu trzymał amfetaminę i ekstasy. Przy okazji policjanci przyłapali jego 23-letnią partnerkę, która w mieszkaniu chłopaka ukrywała się przed wymiarem sprawiedliwości. Aby tej ostatniej mogło stać się zadość kobietę trzeba było najpierw… wydobyć spod łóżka.
Cała historia zaczęła się od tego, że we wtorek, 7 stycznia, śledczy z referatu antynarkotykowego bielskiej komendy uzyskali informację o mieszkańcu powiatu bielskiego, który w swoim mieszkaniu miał przechowywać narkotyki. Razem z mundurowymi z Komisariatu Policji w Kobiernicach złożyli mu więc stosowną wizytę. Podczas przeszukania pozyskane informacje potwierdziły się w 100 procentach.
Kiedy zainteresowali się kim jest znaleziona pod łóżkiem kobieta, okazało się, że ona także jest mieszkanką powiatu bielskiego. Wyszło też, że za wcześniejsze wybryki ma do odbycia odsiadkę i z tego powodu poszukuje jej sąd.
– 32-latek trafił do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się śledczy z referatu antynarkotykowego. Jego partnerka została doprowadzona do zakładu karnego. Śledczy ustalili, że mężczyzna nie tylko posiadał narkotyki, ale także zajmował się ich sprzedażą. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za tzw. dilerkę grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął go policyjnym dozorem oraz zastosował wobec niego poręczenie majątkowe. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd – mówi Roman Szybiak, pełniący obowiązki rzecznika prasowego bielskiej policji.
Elo pieter