Nie mówiąc nic mężowi mieszkanka Wadowic podrobiła jego podpis na dokumentach, z którymi udała się do dwóch salonów sieci komórkowych.
Tu, udając że działa na prośbę małżonka, zawarła w jego imieniu umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. W obu salonach wyłudziła drogie smartfony za symboliczną opłatę promocyjną. Aparaty sprzedała. Sieci komórkowe wzięły w obroty męża kombinatorki, chcąc wyegzekwować zaległe opłaty abonamentowe. I wtedy wyszły na jaw postępki żony. Zapadł już wyrok w tej sprawie. Za podrabianie dokumentów i doprowadzenie firm telekomunikacyjnych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kobiecie groziło minimum sześć miesięcy odsiadki. I usłyszała to sześć miesięcy, tyle że w zawieszeniu na trzy lata.
