Po 20 latach remontu. Zamek jak nowy!

Zakończył się remont i modernizacja otoczenia bielskiego zamku. Prace trwały 16 miesięcy, nieco dłużej niż pierwotnie zakładano. Informacja ta ucieszy z pewnością liczne grono bielszczan. Tym bardziej, że wraz z zakończeniem robót ponownie zostały udostępnione dla bielszczan mury zamkowe od strony ulicy Zamkowej.

Remont tarasu biegnącego koroną murów to oczywiście niejedyny efekt rewitalizacji. Najbardziej rzuca się w oczy odnowiony zewnętrzy zamkowy dziedziniec, położony przed głównym wejściem do budynku. Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej, którego siedzibą jest zamek Sułkowskich przygotowywało się tej rewitalizacji już od kilku lat. Miał to być ostatni etap całego kompleksu prac związanych z remontami i modernizacją tej historycznej budowli. Wyzwanie realizowane było kawałek po kawałku od ponad 20 lat! Wielokrotnie opisywaliśmy to szczegółowo na naszych łamach. Dzięki temu zamek nie tylko odzyskał dawny blask, ale też został lepiej przystosowany do muzealno-wystawienniczej funkcji, którą obecnie pełni.

Na koniec pozostawiono poprawę wizerunku jego otoczenia. Pierwszy z zaproponowanych projektów modernizacji dziedzińca wzbudził – przypomnijmy – spore kontrowersje. Chodziło o ulokowanie tam wiaty śmietnikowej. Ostatecznie wycofano się z tego nieszczęśliwego pomysłu i postawiono na dość proste rozwiązanie. W gruncie rzeczy odtworzono plac w jego dotychczasowym kształcie, lecz nadano mu bardziej reprezentacyjną formę. Jego płyta została wybrukowana (jak wcześniej) tzw. kocimi łbami. Za pomocą jaśniejszych kamiennych płyt odtworzono na niej zarysy nieistniejących już budynków, których pozostałości odkryto podczas prac archeologicznych. Pojawiły się ławeczki, oświetlenie, tablica na afisze, na nowo zaaranżowano zieleń.

Sporo zmieniło się też po północnej stronie zamku. Renowacji poddana została tam biegnąca pod jego murem brukowana kocimi łbami wewnętrzna droga prowadząca wierzchem niewysokiej skarpy. Przy okazji zlikwidowano wiodące na jej szczyt schody.

Z kolei od strony zachodniej, czyli od ulicy Wzgórze, gdzie zamkowa skarpa jest znacznie niższa, powstał poprowadzony wzdłuż chodnika niewysoki kamienny mur oporowy. Na tarasie na zamkowych murach stanęła efektowna altana.

Dobra wiadomość jest też taka, że ten zakątek bielskiej starówki będzie od teraz przez cały czas ogólnodostępny. Wcześniej wejście na mury było ograniczone wyłącznie do godzin dziennych, po czym zamykano prowadzące tam bramy.
Muzeum Historyczne oraz mieszczący je zamek podlega samorządowi województwa śląskiego i to właśnie marszałek województwa znalazł w swoim budżecie pieniądze na wykonanie wszystkich prac. W sumie rewitalizacja otoczenia obiektu kosztowała około 3,5 mln zł. Zakładano, że roboty uda się zakończyć jeszcze pod koniec ubiegłego roku, ale z różnych przyczyn termin ten nieco się wydłużył (w trakcie prac pojawiały się niespodziewane przeszkody, a wszystko działo się na dodatek w czasie pandemii).

Warto wybrać się teraz na bielską starówkę, aby na własne oczy zobaczyć, jak teraz wygląda otoczenie jednej z najbardziej reprezentacyjnych bielskich budowli.