Wydarzenia Bielsko-Biała

Porąbka: Lekarka z okienka

Bielszczanka złamała rękę i pierwszej pomocy szukała w przychodni w Porąbce. Jest rozczarowana, że wskazano jej tam tylko… drogę do szpitala w jej mieście. Jak lekarze ośrodków zdrowia powinni reagować w podobnych przypadkach?

31 sierpnia 42-letnia bielszczanka pośliznęła się na brzegu jeziora. Upadła tak nieszczęśliwie, że doznała – jak stwierdza diagnoza – „wieloczłonowego złamania kości nadgarstka z przemieszczeniem”. Wraz ze znajomymi udała się do najbliższej przychodni – w Porąbce. Miała nadzieję, że w ten sposób najszybciej otrzyma pomoc i uda się uśmierzyć dokuczliwy ból. – Lekarka z przychodni, pomimo próśb, nie chciała nawet spojrzeć na rękę, a tym bardziej podjąć się zbadania czy podania leku przeciwbólowego. Cierpiącej poradzono tam tylko, by udała się do bielskiego szpitala. Lekarka nawet nie wyszła zza okienka, tylko rozmawiała za pośrednictwem pielęgniarki. Czy tak wyglądają standardy traktowania pacjentów? – pyta znajomy poszkodowanej.

Teresa Pardela-Gilowska, dyrektor NZOZ PoliMed prowadzącego przychodnię w Porąbce tłumaczy, że nie posiada zgody pacjentki na ujawnienie danych objętych tajemnicą lekarską, więc w tym konkretnym przypadku nie może się wypowiedzieć. Przedstawia za to szeroko jakie procedury stosuje się w podobnych przypadkach: – Postępowanie medyczne dotyczące pacjenta, który odniósł obrażenie w wyniku urazu jest indywidualne, zależne od rodzaju obrażenia. W przypadku złamania kości z przemieszczeniem najbliższa kompleksowa pomoc medyczna, obejmująca RTG kości, w przypadku złamania – analgezja, a następnie nastawienie złamanych kości, kontrolne RTG po nastawieniu, założenie opatrunku gipsowego lub innego opatrunku unieruchamiającego, możliwa jest w izbie przyjęć Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Należy również mieć na uwadze, że bardzo często przy skomplikowanym złamaniu konieczny jest zabieg operacyjny. Co w takim razie jest w stanie zrobić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej? – Lekarz POZ może jedynie ocenić rodzaj urazu oraz zabezpieczyć miejsce obrażenia (jeżeli jeszcze nie jest zabezpieczone opatrunkiem) na czas transportu. Jeżeli miejsce obrażenia zabezpieczone jest opatrunkiem, to jego zdjęcie i zmiana następuje w specjalistycznej jednostce. Ponadto lekarz POZ informuje, gdzie może zostać udzielona pacjentowi pomoc medyczna, a w razie braku transportu własnego pacjenta, lekarz stara się zapewnić transport sanitarny. Jeśli kończyna jest unieruchomiona i nie sprawia bólu nie do wytrzymania, nie podaje się leków przeciwbólowych, aby nie prowokować powikłań z lekami stosowanymi w izbie przyjęć przy znieczuleniu. Może też wystąpić u pacjenta reakcja uczuleniowa na podany lek – dlatego musi pozostać przynajmniej pół godziny pod obserwacją podającego lek, a to opóźnia udzielenie właściwej pomocy medycznej i przedłuża cierpienie. Wreszcie, lek przeciwbólowy osłabia rzeczywiste objawy, co może utrudnić prawidłową diagnozę – tłumaczy Teresa Pardela-Gilowska.

google_news