Ciągnąca się przez wiele kilometrów plama substancji ropopochodnej była przyczyną poważnego wypadku w Łętowni. Ucierpiały w nim dwie osoby.
Kierujący ciężarówką jadąc od strony Jordanowa, zjeżdżając ze stromego wzniesienia, stracił na śliskiej nawierzchni panowanie nad pojazdem. Zjechał na lewy pas i zderzył się z inną ciężarówką. Obaj kierujący zostali zakleszczeni w szoferkach. Aby ich uwolnić strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu. Jeden z mężczyzn doznał na tyle poważnych obrażeń ciała, że został odwieziony karetką do Pcimia, skąd do szpitala przetransportowano go śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (z powodu nisko wiszących chmur śmigłowiec nie mógł przylecieć do Łętowni). Drugiego z rannych odwieziono do szpitala karetką.
Droga została w całości zamknięta ze względu na plamę oleju, która ciągnie się od Jordanowa do kościoła w Łętowni i następnie do Naprawy. W jej usuwanie zaangażowanych zostało 30 strażaków z sześciu zastępów.
Ciekawe czy temu co jechał od Jordanowa czytali tachograf ile miał na budziku
Nic a nic nie rozumiem, najpierw jechali jak wariaty , a później leżą w rowach i nic nie robią i się nie przemieszczają.