Zespół Szkół im. W. Goetla w Suchej Beskidzkiej wzbogacił się ostatnio o wirtualną strzelnicę.
Jak informuje Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej jest ona przeznaczona do prowadzenia szkolenia strzeleckiego.
– To wszystko w oparciu o multimedialny system szkolno-treningowy w zakresie nauki i doskonalenia umiejętności w bezpiecznym posługiwaniu się bronią oraz realizacji strzelań o urozmaiconym stopniu skomplikowania, a także ćwiczeń w obserwacji – wykryciu, rozpoznaniu i identyfikacji celów. Umożliwia prowadzenie zajęć jednocześnie dla czterech strzelających z wykorzystaniem różnych rodzajów broni treningowej karabinków lub pistoletów laserowych symulatorów broni – replik karabinków HK416 A5 GRN-BRN i pistoletów Glock 19X – podkreślają powiatowi urzędnicy.
Strzelnica mieści w podpiwniczeniu budynku szkolnego, który specjalnie wyremontowano i zaadaptowano na ten cel. Z wirtualnej strzelnicy będą mogli korzystać również uczniowie i innych szkół ponadpodstawowych z terenu powiatu suskiego oraz organizacje samorządowe prowadzące działalność na rzecz obronności państwa, oczywiście po uzgodnieniu z dyrektorem ZS im. W. Goetla.
– Korzystanie ze strzelnicy jest możliwe tylko i wyłącznie w obecności i pod opieką nauczycieli Zespołu Szkół im. W. Goetla, którzy zostali specjalnie przeszkoleni w zakresie jej obsługi przez dostawcę sprzętu – dodają powiatowi samorządowcy.
Wirtualna strzelnica kosztowała 269 085 zł, z czego 200 tysięcy złotych to dotacja z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Zamiast prawdziwej broni – repliki i zamiast prawdziwego strzelania – „wrażenie realności”. To pomysł na upowszechnienie strzelectwa w naszym kraju i naukę społeczeństwa obchodzenia się z bronią. Wielu Polaków, pasjonatów strzelectwa, instruktorów, kolekcjonerów i hobbystów toczy trwające nawet przez wiele lat administracyjne boje o to, aby za własne środki zbudować i otworzyć własną strzelnicę. Ten oddolny proces jest skutecznie hamowany przez wadliwe prawo i biurokrację.
W dzisiejszej Polsce, aby zacząć oswajać młodzież z bronią, trzeba państwowego systemu edukacji, certyfikowania, projektów, komisji, podkomisji, pilotaży, subwencji, dotacji, przetargów, podatków i tysięcy urzędników. A wystarczyłoby po prostu umożliwić obywatelom działanie i nie przeszkadzać im w realizacji swoich planów, co dałoby korzyści nie tylko dla indywidualnych osób, ale także lokalnych społeczności oraz wniosło swój wkład w obronność całego kraju bez obciążania budżetu. Najwyraźniej jednak chodzi o to, aby gonić króliczka, a nie o to, żeby go złapać.
Dali kasę z MON, w profilu nie ma mundurów i dobrze jest jak np. murarz-tynkarz strzela z kielni gdzie trzeba.
To szkoła o profilu myśliwskim?
Strzelanie z łuku nie robi huku. Zatem czerwoni niestrwożeni, wręcz przeciwnie.
Zrobiłeś łuk aby zrozumieć huk i najpewniej chodzi o Indian co to niektórzy mieli broń palną i też palnęli coś nieraz niezrozumiale.
Tak palnęli, że jeden taki strzelił sobie trzy razy w brzuch, raz nie trafiając. A jedna taka była niewinna i została zaszczuta przez aparat sprawiedliwości.