Nieznane są na razie przyczyny pożaru jaki wybuchł na terenie Regionalnego Zakładu Przetwarzania Odpadów w Suchej Beskidzkiej.
Z pierwszych informacji wynika, że w płomieniach stanęła jedna z hal. Słup ognia widoczny był z przebiegającej obok zakładu drogi krajowej 28, a unoszące się kłęby dymu można było dostrzec z wielu miejsc w stolicy powiatu.
Aktualizacja:
W działaniach brało udział około 50 strażaków z 11 zastępów. Pożar został już opanowany, ale trwa jeszcze jego dogaszanie. Potem strażacy będą musieli wynieść przechowywanie w hali tzw. paliwo alternatywne, które jeszcze kilkadziesiąt minut temu płonęło. Ogień po wydostaniu się z hali strawił także stojące obok niej kostki ze sprasowanymi odpadami plastikowymi.
Trzeba kupic Cimborowskiemu aparat fotogragiczny i wyslac go na szkolenie jak sie pisze artykuly prasowe zerknij pan na portal podchale 24 i wyciag pan wnioski jak nalerzy opisywac zdazenia
Odpady nie spłonęły. Miejmy świadomość że paliwo alternatywne jest zbiorem rozdrobnionych bardzo kalorycznych tworzyw sztucznych, których ugaszenie byłoby niemożliwe. Każdy skrawek został wywieziony przez pracowników zakładu i zalany wodą przez strażaków. Bardzo ciężko pracowano przez co najmniej 3 godziny własnie po to by nie doszło do spalenia odpadu. Głównemu spaleniu uległ gumowy pas transmisyjny i silnik przenośnika taśmowego odprowadzającego rozdrobnione paliwo alternatywne do magazynu oraz część zadaszenia hali. W dniach 08/08/2019 i 09/08/2019 to paliwo alternatywne było kilkanaście godzin przeczesywane grabkami w obecności przedstawicieli policji, celem odnalezienia szczątków spalonego silnika. Gdyby było spalone nie byłoby w czym i czego szukać.… Czytaj więcej »