Prokuratura zbada przypadki molestowania przez księży w diecezji bielsko-żywieckiej. Ustali czy dopełniono obowiązku powiadomienia o nich organów ścigania.
Informowaliśmy o tym, że prokuratura może zająć się prześwietleniem tych spraw. I tak też się stało. Po tym, gdy tygodnik „Kronika Beskidzka” z artykułem „Pedofile w naszej diecezji” (na beskidzkiej24 streściliśmy go TUTAJ) trafił na biurko prokuratora okręgowego w Bielsku-Białej, ten zdecydował o podjęciu czynności z urzędu.
Jak się dowiadujemy, prokuratura będzie weryfikować w kurii, jakich konkretnie zdarzeń dotyczyły zgłaszane jej przypadki i kiedy miały miejsce. Śledczy zbadają, czy w momencie powzięcia przez kurię informacji o molestowaniu, miała ona do czynienia z aktualnymi przestępstwami czy też z przedawnionymi.
O sprawie informuje też w wydaniu z 6 czerwca „Kronika Beskidzka”. E-wydanie dostępne TUTAJ.
Takie przestępstwa nie powinny ulegać przedawnieniu jeżeli zostaną udowodnione muszą być bezwzględnie karane niezależnie od statusu sprawcy
Masz rację, tylko jak to po latach udowodnić? Papier wszystko zniesie, a człowiek potrafi powiedzieć wiele. Problemem jest weryfikacja z prawdą. Skazywanie kogokolwiek na podstawie poszlak, to trochę słabo i wbrew prawu.