Dwa pojazdy członowe trafiły na parking strzeżony po kontroli inspektorów ITD w Cieszynie. Przewoźnicy z Serbii oraz z Bośni nie przestrzegali przepisów dotyczących wykonywania przewozów międzynarodowych. Jeden z kierowców nie posiadał wymaganego zezwolenia, a drugi przed wjazdem do naszego kraju nie uzupełnił wymaganych informacji. Teraz przewoźnicy muszą wpłacić po 12 tys. zł kaucji oraz uzyskać nowe zezwolenia.
Inspektorzy z oddziału śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego z Wodzisławia Śląskiego wykonywali swoje czynności służbowe na punkcie kontrolnym w Cieszynie. Kontrolowali pojazdy wjeżdżające do Polski m.in. pod kątem uprawnień do wykonywania przewozów międzynarodowych na terenie naszego kraju. Dwóch przewoźników spoza Unii Europejskiej nie zdołało ukryć swoich przewinień przed czujnym inspektorskim okiem. Przewoźnik z Serbii nie wyposażył swojego kierowcy w zezwolenie międzynarodowe, które uprawniałoby go do wykonywania przewozów w ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku. Było ono w tym przypadku wymagane, gdyż ładunek wieziony aktualnie z Serbii do naszego kraju rozpoczął swoją podróż właśnie w ostatnich dniach starego roku. Z kolei kierowca z Bośni i Hercegowiny posiadał właściwe polskie jednokrotne zezwolenie na przewóz dwustronny, lecz nie zostało ono wypełnione niezbędnymi danymi. W konsekwencji niestety nie mogło zostać ono uznane za ważne.
Przewóz drogowy bez ważnego zezwolenia jest zagrożony najwyższą karą możliwą do nałożenia podczas kontroli drogowej, wysokości 12 tys. zł. Kierowcy nie byli w stanie na miejscu kontroli uiścić w imieniu swoich pracodawców kaucji w takiej wysokości. Nie posiadali także nowych, ważnych na realizowany przewóz zezwoleń, aby móc z ładunkiem jechać dalej. Pojazdy trafiły więc tymczasowo na parking strzeżony, gdzie poczekają na ważne zezwolenia i zapłatę kaucji.
Buzerowanie. To ma być zjednoczona Europa?