Czy Bielsko-Biała jest miastem przyjaznym rowerzystom? Pytał na styczniowej sesji Rady Miejskiej radny Bronisław Szafarczyk i choć mamy środek zimy, jego zainteresowanie tematem nie było przypadkowe.
Przyczynkiem był bowiem opublikowany właśnie ranking branżowego portalu rowerowego, w którym wśród 41 sklasyfikowanych miast przyjaznych rowerzystom, stolica Podbeskidzia znalazła się dopiero na 37 miejscu i był to spadek o dwa oczka w porównaniu z zestawieniem z 2014 roku. Opracowując listę jej twórcy brali pod uwagę 18 kryteriów obejmujących zarówno ogólny stan rowerowej infrastruktury w danym mieście jak i podejście jego władz do problemów kolarzy. Dane pochodziły od samych zainteresowanych – czyli miejskich urzędników oraz organizacji skupiających cyklistów. Radny chciał wiedzieć czy władze Bielska-Białej zamierzają podjąć jakieś kroku, aby w przyszłości gród nad Białą zajął w tym rankingu lepszą pozycję? Usłyszał, iż ratusz robi bardzo wiele dla rowerzystów. Natomiast ranking – o którym mowa – to tylko jedno z wielu tego typu zestawień (obejmujące na datek niewiele miast) i 37 pozycja wcale nie oznacza, że władze Bielsku-Białej o cyklistów nie dbają. W innych opracowaniach stolica Podbeskidzia jest bowiem oceniana pod tym względem znacznie wyżej.
