Strażacy z Żywiecczyzny od początku roku interweniowali już setkę razy z powodu pożarów trawy. Tylko w pierwszym tygodniu marca odnotowano blisko 50 wyjazdów, a pożary nieużytków stanowią ponad połowę wszystkich odnotowywanych obecnie zagrożeń. Wczoraj znów płonęły całe łąki w Żywcu, Siennej i Lalikach. Jedna osoba została poszkodowana.
Wraz ze wzrostem temperatury w okresie wiosennym wzrasta liczba pożarów nieużytków rolnych i traw. Od początku nowego roku do 9 marca strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Żywca i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu żywieckiego wyjeżdżali 84 razy do pożarów traw, co stanowi prawie 53 procent wszystkich pożarów odnotowanych od początku roku. Blisko 50 zdarzeń odnotowano w pierwszym tygodniu tego miesiąca.
W poniedziałek miały miejsce kolejne pożary. Po godz. 19.00, niemal równocześnie liczne jednostki Straży Pożarnej zadysponowane zostały do Żywca na ul. Podlesie oraz do Siennej, gdzie łącznie płonęło 40 arów nieużytków. Łuna widoczna była z drogi ekspresowej S1. Działania trwały godzinę. Tego samego dnia rano wybuchł też pożar w Lalikach, poszkodowany został tam mężczyzna, świadek zdarzenia, który próbował sam gasić ogień i podtruł się dymem. Wyjaśnianiem przyczyn pożarów zajmuje się policja.
Wypalanie traw jest działaniem niedozwolonym i grozi za to areszt lub grzywna. Podczas wypalania występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt. Pożary łąk i lasów powodują ogromne straty materialne oraz mają negatywny wpływ na środowisko naturalne.
