Niepokojące sygnały płyną z Psychiatrycznego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego – Beskidzkiego Centrum Zdrowia Psychicznego w Międzybrodziu Bialskim.
Chodzi o coraz gorsze dofinansowanie świadczeń medycznych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Wspomniana placówka to od siedmiu lat spółka, której jedynymi udziałowcami są pracownicy, a prowadzi ona między innymi oddział opiekuńczo-leczniczy psychiatryczny, oddział dzienny psychiatryczny, oddział szpitalny psychiatryczny, a w Żywcu ma swoją poradnię zdrowia psychicznego. Marek Moszczak, prezes zarządu spółki PZOL, podczas spotkania władz powiatowych z lekarzami przyznał, że również w dziedzinie zdrowia psychicznego zaczyna się dziać coraz gorzej.
– Jak będzie dalej tak złe finansowanie, zagrożone zostanie utrzymanie oddziału szpitala psychiatrycznego w Międzybrodziu Bialskim. Szkoda byłoby, gdyby w powiecie nie było szpitala psychiatrycznego. Czujemy się, jako Żywiecczyzna, spychani w dół – powiedział z rozżaleniem prezes Marek Moszczak.
Mój Boże! A tak dobrze mi tam było…. Teraz pewnie skończę w Pacanowie gdzie kozy kują a komary pożerają żywcem tubylców!