Sześciu polskich skoczków narciarskich wystąpiło w sobotnim konkursie Pucharu Świata w fińskiej Ruce. Niestety nie zachwycili formą. Do finałowej serii przebiła się tylko dwójka podopiecznych trenera Michala Doleżala…
Biało-czerwoni nie zachwycili już w piątkowych kwalifikacjach. Najlepszy z nich – Kamil Stoch, zajął 24. miejsce, Andrzej Stękała był 37., Piotr Żyła -38, Jakub Wolny – 42, Dawid Kubacki – 48, Aleksander Zniszczoł – 50. Odpadł Stefan Hula.
Po pierwszej serii sobotnich zawodów można było odnieść wrażenie, że Polacy zupełnie nie wiedzieli po co są na skoczni. Skakali brzydko stylowo, z błędami technicznymi, krótko. Nawet Piotr Żyła, który awansował do serii finałowej dał popis tego, jak nie powinno się lądować. Oceny sędziowskie po 15 – 16 pkt. mówią wszystko.
Podobnie zresztą zawodnik z Wisły został oceniony w II serii (15 – 15,5 pkt.), co w sumie skutkowało utratą kilku pozycji w generalce. Popularny “Wiewiór” był ostatecznie 23. Powalczył Jedynie Kamil Stoch zajmując 8 lokatę. Miejsca pozostałych naszych kadrowiczów: 33. Dawid Kubacki, 37.Aleksander Zniszczoł, 38. Andrzej Stękała, 47. Jakub Wolny.
Wygrał Ryoyu Kobayashi (Japonia) przed Anze Laniskiem (Słowenia) i Markusem Eisenbichlerem (Niemcy). Liderem po trzech konkursach jest Karl Geiger (Niemcy) – 225 pkt., który wyprzedza Kobayashiego – 180 pkt. Halvora Egnera Graneruda (Norwegia) – 160 pkt.
Miejsca Polaków: 11. Stoch – 77 pkt., 25. Żyła – 23 pkt., 26. Kubacki – 20 pkt., 43. Andrzej Stękała – 1 pkt. W Pucharze Narodów Polska spadła na 7. miejsce. Nasza drużyna ma w dorobku raptem 121 pkt. Czołowa trójka to: 1. Niemcy – 509 pkt., 2. Japonia – 382 pkt., 3. Słowenia – 359 pkt.
W niedzielę na fińskiej skoczni Ruka, odbędzie się drugi konkurs indywidualny. Popołudniową rywalizację poprzedzą kwalifikacje. Czy polscy kibice będą mieli trochę lepsze humory?